Zimowe straty

Jesienią i zimą nietrudno o sytuacje ekstremalne, które niejednokrotnie powodują uszkodzenia naszego samochodu. Tak długo jak sprawca jest znany, nie musimy się martwić o odszkodowanie. Co jednak, gdy auto zostanie uszkodzone na przykład przez złamany konar drzewa?

Z OC sprawcy?

Sprawdź na czyim terenie doszło do zdarzenia, ustal na czyjej działce rośnie drzewo winne szkody. Jeżeli uda Ci się to ustalić to sprawdź, czy szkodę można zakwalifikować jako niedopełnienie obowiązków przez właściciela ulicy, drogi, gruntu, parkingu, drzewa itp. Twoim zadaniem będzie udowodnienie mu „zaniedbania”. Istnieje możliwość, że „sprawca” nie będzie poczuwał się do odpowiedzialności i sprawa może nawet trafić do sądu. Dlatego ważne jest, aby jeszcze na miejscu wypadku poprosić policję o sporządzenie protokołu, zrobić zdjęcia, które mogą posłużyć jako dowód, spisać dane świadków, ustalić właściciela terenu. W tym przypadku najlepiej udać się do wydziału geodezji urzędu miasta lub gminy.

Sprawa w sądzie

Jeśli zdecydujesz się na sprawę sądową, bo np. właściciel nie ma wykupionej polisy OC, to na Tobie spoczywa ustalenie rozmiaru poniesionej szkody i wykazanie przed sądem, że drzewo będące powodem szkody było np. zaniedbane, a to stało się z kolei przyczyną jego złamania pod wpływem silnego wiatru i w konsekwencji zniszczenia auta. Właściciel zostanie uznany winnym jeżeli nie dochował należytej staranności w utrzymaniu drzewa na swoim terenie, a nie w każdym przypadku wyrządzenia szkody. Właściciel drzewa uchyli się od odpowiedzialności jeśli okaże się, że drzewo runęło z powodu siły wyższej, czyli wichury.

Lepiej z AC

Jeżeli masz AC – nie musisz się martwić – to ono zapewni wypłatę oszkodowania. Samo ubezpieczenie OC nie uprawnia bowiem do odszkodowania w przypadku zniszczenia pojazdu przez powalone w czasie silnego wiatru drzewo. W tym zakresie działa ubezpieczenie AC.

Źródło: rankomat.pl