Wiele samochód z Warszawy wyruszyło w Polskę: nad morze w góry, jeziora i inne atrakcyjne miejsca. Czy w związku z tym łatwiej poruszać się po stolicy?
Dla zmotoryzowanych warszawiaków mamy dwie wiadomości: dobrą i złą. Dobra jest taka, że ruch w mieście w porównaniu z majem tego roku faktycznie przyspieszył. Zła – przyrost prędkości jest niewielki. Największy postęp odnotowano w odległości do 2 km od centrum. Średnia prędkość pojazdów w tym rejonie na początku lipca wyniosła 32 km/h – w maju było to 29 km/h. Szybciej jeździ się także w odległości 2-5 km od centrum. Średnia prędkość pojazdów to 40 km/h, podczas gdy w maju wynosiła ona 38 km/h.
Co ciekawe, zmianie nie uległa średnia prędkość w obszarze znajdującym się 5-10km od centrum. Zarówno w maju jak i lipcu wyniosła ona średnio39 km/h. Szybciej jeździ się za to w odległości 10-15 km od centrum. W maju średnia prędkość pojazdów wynosiła 42 km/h, natomiast w lipcu – 44 km/h.
Ruch w Warszawie jest zatem nieco mniejszy niż było to w okresie przedwakacyjnym. Można założyć, że jest to (przynajmniej częściowo) spowodowane faktem, że sporo mieszkańców wyjechało ze stolicy na urlop.
Źródło: korkowo.pl