Po 36 latach od rozpoczęcia produkcji kultowego Golfa GTI, Volkswagen wprowadza na rynek jego pierwszą otwartą wersję. Jak się przyjmie?
GTI to już legenda wśród sportowych aut kompaktowych. W momencie debiutu pierwszego Golfa GTI przed 36 laty te trzy litery stały się symbolem nowego segmentu samochodów. Dziś po świecie jeździ ponad 1,8 mln Golfów GTI, a Volkswagen wprowadza do oferty pierwszą otwartą wersję tego kultowego auta.
GTI w wersji kabriolet wyposażony został seryjnie m.in. w elektrycznie otwierany i zamykany dach, klimatyzację, elektrycznie obsługiwane szyby, sprzęt audio i system zabezpieczający przed skutkami dachowania. W Niemczech auto pojawi się u pierwszych dilerów już w połowie czerwca. Ceny rozpoczynają się od 31.350 euro. Data wprowadzenia modelu na polski rynek nie została jeszcze określona.
Golf GTI kabriolet posiada oczywiście charakterystyczne cechy każdego GTI, jest zatem osłona chłodnicy o strukturze plastra miodu z czerwonym obramowaniem i emblematem GTI, przedni zderzak GTI, nowy tylny dyfuzor, chromowane końcówki rur wydechowych, diodowe światła tylne, poszerzone progi i seryjne 17-calowe felgi. We wnętrzu o przynależności do rodziny GTI świadczy klasyczna tapicerka w kratę z tkaniny Jacky na sportowych siedzeniach.
Jeśli chodzi o to co najważniejsze w tym samochodzie, a więc o dach, Volkswagen proponuje taki sam miękki dach jaki znajdziemy w Golfie Cabriolet. Seryjnie jest on otwierany i zamykany elektrohydraulicznie i potrzebuje na otwarcie tylko 9 sekund. Dach ten może być otwierany także podczas jazdy do prędkości 30 km/h.
O bezpieczeństwo podróżnych zadbają wysuwające się w ułamku sekundy pałąki zabezpieczające, wzmocniona rama przedniej szyby, liczne modyfikacje struktury auta (podłoga, boki, progi, tylna ściana, drzwi), a także czołowe i boczne poduszki powietrzne chroniące głowę i klatkę piersiową i poduszka chroniąca kolana kierowcy oraz ESP. Pod maską drzemie dwulitrowy silnik z turbodoładowaniem, który jest w stanie przyspieszyć do 100 km/h w 7,3 sekundy.