Odłączanie pracy cylindrów

Oszczędzisz do 0,6l/100km. O tej innowacyjnej technologii pisałyśmy niedawno, przy okazji informacji o sportowych modelach Audi. Na czym to polega?

Dezaktywowanie poszczególnych cylindrów w czasie jazdy to coraz częstszy zabieg, na który decydują się producenci. W założeniu ma to służyć obniżeniu zużycia paliwa i emisji szkodliwych substancji. Działanie tego mechanizmu postaramy się opisać na przykładzie czterocylindrowego silnika Volkswagena.

Technika ta była już kiedyś stosowana na szeroką skalę przez producentów, choć później zaczęto od niej odchodzić na rzecz downsizingu, a zatem zapewnianiu wysokiej mocy przy stosunkowo niskiej pojemności skokowej. Odłączenie pracy cylindrów możliwe jest przy określonej prędkości obrotowej, w określonych warunkach i przy określonym biegu. W przypadku czterocylindrowej jednostki VW, chwilowo dezaktywują się aż dwa z czterech cylindrów. Dzieje się tak w zakresie obrotów 1400-4000 obr./min. i przy wartości momentu obrotowego między 25 a 75 Nm. Co ważne, mniejsza ilość aktywnych cylindrów nie ma wpływać na komfort – jednostka nadal ma być dobrze zbalansowana i nadal cicho pracować. Wszystko to zapewnić ma oszczędność rzędu 0,6 l/100 km.