Według danych Navigant Research, do 2023 samochody elektryczne będą stanowić 2,4% globalnej sprzedaży pojazdów nowej generacji. Z kolei światowy rynek samochodów osobowych o napędzie elektrycznym może zanotować wzrost sprzedaży z 2,7 mln w 2014 r aż do 6,4 mln w 2023 rok. Zjawisko, do tej pory rozpatrywane w kategorii ciekawostki, już niedługo może stać się papierkiem lakmusowym oczekiwań nabywców wobec rynku samochodowego. Z uwagą przyglądają mu się również prywatni inwestorzy, którzy dostrzegają szansę na optymalizację kosztów transportu oraz instytucje publiczne, które zapewnią odpowiednią infrastrukturę drogową.
Jeszcze do niedawna samochody elektryczne traktowane były przez inwestorów jako ciekawostka. Zaledwie 5 lat temu w Europie sprzedano zaledwie 700 tego typu pojazdów. Sytuacja ulega jednak zmianie. W 2013 roku na terenie samej Unii Europejskiej sprzedano ich już 50 tysięcy, a do końca 2014 liczba ta miała wzrosnąć dwukrotni. Nabywcami eko – pojazdów stają się firmy i instytucje publiczne, które oprócz korzyści ekologicznych wynikających z użytkowania takich samochodów, dostrzegają szansę na znaczną optymalizację kosztów użytkowania pojazdów. Najwięcej oszczędności przyniesie brak wydatków na paliwo. Przyjmuje się, że koszt przejechania jednego kilometra samochodem elektrycznym jest średnio ponad 6-krotnie mniejszy niż analogicznym pojazdem napędzanym silnikiem spalinowym. Do tego dochodzą niższe koszty ubezpieczenia oraz serwisowania. Co za tym idzie, w przypadku rozbudowanych flot pojazdów wydatki mogą zmaleć nawet o kilkadziesiąt procent.
Diabeł tkwi w… infrastrukturze
Według planu rozwoju elektrycznej motoryzacji, przygotowanego przez Komisję Europejską na lata 2014-2020, w krajach Wspólnoty, w tym w Polsce ma powstać sieć stacji ładowania samochodów elektrycznych. Obecnie, na poziomie ogólnopolskim nie powstał jeszcze zrównoważony i ujednolicony program mający wspomóc rozwój odpowiedniej infrastruktury. Jednak część polskich miast rozpoczęło już inwestycje w tym zakresie. Gdańsk otworzył dotychczas 3 ogólnodostępne stacje ładowania pojazdów elektrycznych, a władze Wrocławia planują otworzenie sieci wypożyczalni samochodów elektrycznych e-car. Warszawa z kolei, zwalnia kierowców z opłat za parkowanie podczas ładowania pojazdów. Jednak takie stanowiska powstają już również na osiedlach. Jednym z pierwszych takich miejsc w kraju jest Park Ostrobramska na warszawskiej Pradze-Południe.
Wzorem jak sukcesywnie budować infrastrukturę mogą być dla nas Niemcy. Na początku stycznia Federalne ministerstwo transportu ogłosiło plany budowy sieci stacji ładowania pojazdów. Do 2017 roku ma ich powstać 400. Podejmowane takich inicjatyw ma być kolejnym magnesem dla inwestorów, którzy chcą zainwestować w zakup elektrycznych samochodów.
Źródło: Linkleaders