Nie daj sie wkręcić SMSem!

Wygrałaś BMW, a może już czeka na Ciebie lśniący, nowy Mercedes A-klasa? Zobacz jak definitywnie rozstać się z konkursowymi sms-ami.

„Wytypowaliśmy Cię po raz TRZECI: Masz GWARANCJĘ dostawy FORDA FIESTY w ciągu 7 dni od wygranej!(..) Można ćwiczyć silną wolę, tylko po co. Kto ma dość konkursowej papki, która nęka telefon i wyobraźnię, może na kilka sposobów spróbować zablokować sms-owy atak.
Auto czeka. Wyślij sms-ka
Komórkę Magdy kilka razy w tygodniu atakują sms-y o treści: „Chcę wręczyć Ci klucze do Mercedesa GLK lub 1 z 400 nagród po 500 zł! Właśnie Ty masz szanse! …” koszt sms 3,66 zł. Monika na telefon dostaje sms-y typu: „Wytypowaliśmy Cię po raz TRZECI: Masz GWARANCJĘ dostawy FORDA FIESTY w ciągu 7 dni od wygranej! Czekają też SKUTERY! Pisz ….” Chcesz spróbować szczęścia? – Wyślesz jedną wiadomość pod wypisany numer, myślisz, że to koniec, a wtedy przychodzi kolejny i kolejny sms – mówi Magda. Każda wysłana wiadomość zwiększa szanse na wygraną. Jak to? Przecież Fiesta miała być Twoja.

Rozumiem, że wygrałam
Nowy samochód wodzi na pokuszenie. Kusi, między jednym zleceniem a drugim, w pracy gdy nie mamy czasu dokładnie przeczytać wiadomości. Rzucamy okiem i widzimy tylko: GWARACJA dostawy FORDA FIESTY. Kluczyki auta same wskakują nam do torebki. Tymczasem, jedyne co zyskujemy, to pewność, że za jedną wysłaną wiadomością przyjdą następne. Równie kuszące, równie przekonujące. – To są jakieś bzdury. Kto przy zdrowych zmysłach odpowiada na takie zaczepki – pomyśli część z nas. A my nabieramy się i to często. Wystarczy w wyszukiwarkę internetową wpisać numer, z którego przychodzą wiadomości a odnajdziemy wypowiedzi setek oburzonych konsumentów, którzy dali się wciągnąć.

Kręcą lody śmietankowe
Gorzki to moment, gdy przeglądamy biling i okazuje się, że o kilkadziesiąt złotówek za dużo przeznaczyłyśmy na marzenia o nowym aucie. Specjaliści od marketingu sms-owego oraz ich zleceniodawcy kręcą na nas lody śmietankowe, a my naiwnie dajemy się wrobić. Można ćwiczyć silną wolę, tylko po co. Kto ma dość promocyjnej papki, która nęka telefon i wyobraźnię, może na kilka sposobów spróbować zablokować sms-owy atak.

Zadzwoń, napisz – to koniec
Broń nr 1 to programy WebGate Advanced Blocker Lub WebGate SMS Spam Manager. Aplikacje powstrzymają reklamowe sms-y, które będą przesyłane na nasz numer telefonu. Niestety, programy działają jedynie na aparatach z oprogramowaniem Symbian. Drugi sposób to skontaktowanie się z firmą, która stoi za spamem. Sms-y ze strony wapster.pl można zablokować, wysyłając sms-a o treści „stop” na numer 2800, a sms-y, które docierają do nas za sprawą MobileFormats (numer 73103) zablokujemy pod numerem telefonu (22) 842 05 66. Na ogół wystarczy jeden mail, telefon, sms aby koszmar się skończył. Ostatnia deska ratunku, to skontaktowanie się z operatorem sieci i zgłoszenie sprzeciwu marketingowego.

Wkręcone i już
– W każdym momencie trwania umowy z operatorem można zgłosić tzw. sprzeciw marketingowy. Sprawi on, że nie będziemy otrzymywały sms-ów z treściami promocyjnymi czy marketingowymi od operatora – tłumaczy Maria Piechocka z Biura Prasowego Grupy TP. – Aby to uczynić w trakcie trwania umowy wystarczy zadzwonić do BOK Orange pod numer *100. Możemy to zrobić również podczas podpisywania umowy nie wyrażając zgody na przesyłanie treści marketingowych od operatora jest to jedna z opcji wymieniona w umowie – dodaje. – Sugeruję również dokładnie czytać regulamin, który akceptujemy przy okazji ściągania na komórkę tapety czy dzwonka. Akceptując regulamin często wyrażamy zgodę operatorowi na przesyłanie treści marketingowych na naszą komórkę – informuje Maria Piechocka. Ściągając na telefon horoskop, czy dzwonek nieświadomie wyrażamy zgodę na otrzymywanie spamu. Zagłosowałyśmy na ulubionego wokalistę, tancerza, aktora w popularnym plebiscycie – już dajemy się wkręcić.