Ciekawe informacje nadeszły do nas zza oceanu. Okazuje się bowiem, że nawigacja często przysparza wielu problemów i nie zawsze spełnia wymagania kierowców.
Firma J.D. Power and Associates przeprowadziła ankiety wśród 20 000 właścicieli zakupionych w 2011 roku modeli z fabrycznie zamontowaną nawigacją. Dotyczyła takich kwestii jak wyznaczanie trasy, nieczytelny wyświetlacz, szybkość działania, komendy i rozpoznawanie głosowe.
Gdzie ja jestem?
33 procent Amerykanów odpowiedziało, że największą komplikacją jest problem ze znalezieniem przez system wpisanej lokalizacji. Prawie tyle samo osób odpowiedziało, że ma trudności z wpisaniem adresu. Nieco mniej, bo 24 procent respondentów wskazało błędne wybranie trasy przez nawigację. Często pojawiającymi się problemami były też zbyt duża niedokładność nawigacji, złe wyznaczenie celu podróży i nieprecyzyjnie skonstruowane menu.
Respondenci uznali jednocześnie, że najlepszym systemem nawigacyjnym dysponuje Dodge Charger. Nieznacznie gorzej oceniona została nawigacja Hyundaia Genesis Coupe i Chryslera 300. Na drugim końcu tego zestawienia znalazły się Toyota RAV4, Lincoln MKX i Volvo XC90.
Nie zgub się w Święta!
Okres świąteczny to czas wzmożonych podróży – odwiedzamy bliskich, znajomych, rodzinę – także tych mieszkających poza miastem. Wybierając się w dłuższą trasę zazwyczaj chcemy mieć pewność, że dotrzemy do celu. Naturalnie wybór pada na nawigację, a nie na starą, dobrą mapę. Doświadczenia redakcyjnych koleżanek pokazują, że może to być nienajlepszy pomysł. Nawigacja to bowiem tylko elektronika i wystarczy czasami nieco bardziej pochmurny dzień albo nieprzewidziane roboty drogowe, aby skutecznie utrudnić nam podróż. Korzystajmy z nawigacji, jednak róbmy to z głową – zwłaszcza w tym szczególnym okresie wolimy przecież znaleźć się wśród bliskich, a nie gdzieś pośrodku lasu.