36% polskich kierowców jeździ na luzie, a 53% na sprzęgle – wynika z Raportu o bezpieczeństwie na drogach i umiejętnościach polskich kierowców przygotowanego przez Pentor Research International na zlecenie Skoda Auto Polska S.A. Zamiast wytracać prędkość silnikiem, nagminnie ulegamy nawykom ukształtowanym jeszcze w latach 70.
Nie jedź na luzie – jeśli planujesz zatrzymanie lub spowolnienie ruchu, tocz się na biegu bez naciskania pedału gazu – to jedna z zasad Eco Drivingu, której wcielenie w życie zagwarantuje nam oszczędności oraz bezpieczeństwo na drodze. Jednak podczas szkoleń z zakresu Eco Drivingu instruktorzy Szkoły Auto obserwują nagminne nadużywanie sprzęgła oraz jazdę na tzw. luzie.
– Kursanci tłumaczyli ten styl jeżdżenia tym, że kiedyś tak uczono. Nic bardziej mylnego. Podczas szkolenia praktycznego instruktorzy kierują uwagę kursantów na wskazania komputera pokładowego samochodu. Kursanci często ze zdziwieniem zauważają, że podczas jazdy na sprzęgle, bądź luzie samochód pobiera paliwo – twierdzi Zbigniew Woźniak, instruktor Szkoły Auto.
Jazda na biegu, oczywiście bez dodawania gazu, gwarantuje, że samochód nie zużywa w ogóle paliwa, a dodatkowo pozwala oszczędzać podzespoły auta. W takim przypadku siła hamowania rozkłada się równomiernie, a nie tylko na klocki i tarcze hamulcowe, które podczas jazdy na luzie bądź sprzęgle są mocno obciążone. Dodatkowym plusem toczenia się na biegu jest bezpieczeństwo. Bo przecież jeśli hamujemy silnikiem, to w momencie powstania niebezpiecznej sytuacji na drodze, która wymaga np. natychmiastowego przyspieszenia, jesteśmy do awaryjnego manewru dobrze przygotowani. Tak zwana jazda na sprzęgle może spowodować, że droga potrzebna do ominięcia ewentualnej przeszkody znacznie się wydłuży.
Ograniczajmy więc używanie sprzęgła do niezbędnego minimum. Niech służy ono wyłącznie do ruszania samochodem oraz do zmiany biegów. Tak będzie oszczędniej i bezpieczniej!
* Sponsorem Szkoły Auto jest Castrol.