Intensywne opady deszczu zostawiają po sobie zwykle sporą ilość kałuż. Czy stanowią dla nas niebezpieczeństwo na drodze? Jak je pokonywać?
Kałuża, choć wygląda niewinnie, może przysporzyć nam sporo problemów. Dlatego podczas przejazdu przez każdą kałużę powinnyśmy zachować szczególną ostrożność.
Niebezpieczny aquaplanning
Kałuże najlepiej omijać. Jeżeli jednak musimy przez którąś przejechać, ważne, byśmy pamiętały o kilku czyhających na nich niebezpieczeństwach. Podstawowym ryzykiem, jakie wiąże się z przejazdem przez kałużę jest aquaplanning, czyli poślizg na wodzie. Podczas przejazdu przez rozległą kałużę opona może nie zdążyć odprowadzić całej ilości wody, która skumulowała się pod oponą, przez co opona traci przyczepność i może dojść do poślizgu. Im wyższa prędkość, tym większe ryzyko, ze dojdzie do aquaplanningu. Podczas przejazdu przez kałużę powinnyśmy zatem zredukować prędkość i unikać gwałtownych ruchów kierownicą.
Nie urwij koła
Kolejnym problemem jest fakt, że kałuże często kryją pod sobą głębokie dziury. To bardzo niebezpieczne nie tylko dla nas, ale przede wszystkim dla naszego pojazdu. Woda maskuje dziurę, przez co ta jest niewidoczna. Często, nie zdając sobie sprawy z głębokości wyrwy, najeżdżamy na nią szybko, co może skończyć się uszkodzeniem opony, felgi, czy nawet zawieszenia. Pamiętajmy, że im wyższa prędkość, tym większe ryzyko uszkodzenia pojazdu.
Trudniejsze hamowanie
Kolejną kwestią są hamulce, które niestety niespecjalnie lubią przejazdy przez wodę. A im szybciej przejeżdżamy przez kałużę, tym więcej wody zacznie je oblewać. Taki zimny prysznic na rozgrzanych hamulcach może skutkować chwilową utratą skuteczności i pulsowaniem hamulca.
Jest jeszcze jeden problem związany z wodą na jezdni – utrudnione poruszanie się pieszych. Każdy, kto choć raz został ochlapany przez przejeżdżający obok samochód wie, co mam na myśli. Kierowcy są oczywiście zobowiązani do zachowania ostrożności, jednak jak to z tym bywa w praktyce, wiemy…