Każda z nas, która na co dzień porusza się samochodem wie, że ta przyjemność nie jest tania. Koszty eksploatacyjne związane z samochodem stają się coraz wyższe za sprawą cen paliwa, ubezpieczeń i innych kosztów związanych z jego eksploatacją. Są jednak sposoby, by zmniejszyć kwoty jakie musimy wydawać na utrzymanie samochodu. Większość z nich jest nam dobrze znana. Dlaczego się więc do nich nie stosujemy? Najczęściej z roztargnienia lub lenistwa.
Przede wszystkim z samochodu należy korzystać rozsądnie, tzn. nie wprowadzać silnika na wysokie obroty, wcześnie zmieniać biegi, nie nadużywać sprzęgła oraz ‘luzu’, jeździć płynnie i przewidująco. Można łączyć ww. praktyki, a jednocześnie jeździć dynamicznie i ograniczać zużycie paliwa.
Na większe zużycie paliwa wpływa zbyt duże obciążenie pojazdu, a także wszystko, co wystaje poza jego standardowy obrys. Mam tu na myśli przede wszystkim bagażniki dachowe, które powodują, że opór aerodynamiczny zdecydowanie się zwiększa. Nie odczujemy tego co prawda aż tak bardzo podczas jazdy miejskiej, jednak w trasie może nas to kosztować całkiem sporo. Zasada jest prosta – im szybciej będziemy jechać, tym więcej będziemy tracić. Oczywiście paliwa. I pieniędzy.
Co do masy samochody – tu sprawa również jest prosta. Im cięższy samochód, tym więcej potrzebuje paliwa. Często jeździmy w bagażniku z różnymi, niepotrzebnymi rzeczami. Warto zatem raz na jakiś czas przejrzeć zawartość bagażnika pod kątem rzeczy niepotrzebnych i zostawić tylko to, co do codziennej eksploatacji jest nam niezbędne.
Kolejną sprawą jest ciśnienie w oponach. Nie powinno być ani zbyt niskie, ani zbyt wysokie. Wystarczy delikatny ubytek ciśnienia w oponie, by opory toczenia się zwiększyły, a co za tym idzie – zużycie paliwa. Dlatego jeżeli już jesteśmy na stacji benzynowej by, np. zatankować, warto poświęcić dodatkowe 5 minut na sprawdzenie ciśnienia.