Uwaga! Pociąg!

0

Dróżnik zaspał, barierki się zepsuły, auto wjechało pod pociąg… Tego się boimy, ale najczęściej na przejazdach kolejowych do wypadków dochodzi z dwóch powodów: pośpiechu i nieuwagi. A to może kosztować życie.

Wyniki przeprowadzaonej w wakacje kampanii Bezpieczny Przejazd pokazują, że na przejazdach kolejowych nadal nie zachowujemy się ostrożnie. Ponad 900 pouczeń, 400 mandatów to wynik pracy funkcjonariuszy policji i Straży Ochrony Kolei po zaledwie dwóch miesiącach. Kampania oficjalnie zakończy się 8 września. My przypominamy: uważaj na przejeździe kolejowym.

Pięć sekund to za mało

– Jadący z prędkością 100km/h na godzinę pociąg (to średnia prędkość z jaką poruszają się pociągi po polskich torach) zatrzymuje się po około 700 metrach – informuje inspektor Michał Wacławik, rzecznik prasowy Komendy Głównej Straży Ochrony Kolei. Podczas jednej sekundy hamowania pociąg przebywa dystans 30 metrów. – Nawet doświadczony kierowca nie ma szans na przeżycie w starciu z rozpędzonym pociągiem – kontynuuje inspektor Wacławik.

Podobnie jak w poprzednich latach i tym roku przed przejazdami pojawiły się patrole SOK, policji, żandarmerii wojskowej, straży granicznej, pracowników różnych jednostek kolejowych, harcerzy i wolontariuszy, którzy apelowali do rozsądku, instynktu samozachowawczego i odpowiedzialności. – Mimo trwania akcji i rozpropagowania jej w mediach, wielu uczestników dróg w dalszym ciągu nie przestrzega obowiązujących przepisów, narażając siebie i inne osoby na wielkie niebezpieczeństwo – podkreśla Michał Wacławik.

Dlaczego 97 % wypadków na przejazdach powodują nieostrożni kierowcy?

Przejazdy nieposiadające przeszkody w poprzek drogi, zaopatrzone w czerwone migające światło przy znaku “Krzyż Św. Andrzeja”. Znak ten wyznacza miejsce zatrzymania się. Informuje również, że na przejeździe występuje jeden tor lub wiele torów. Na dwóch zdjęciach od prawej - znak mówiący o jednym torze.

Podstawowym błędem wśród kierowców jest nieprzestrzeganie przepisów drogowych. Przypominamy więc, do czego jesteśmy zobowiązane zbliżając się do miejsca, w którym tory kolejowe przecinają się z drogą.
– zachowaj szczególną ostrożność,
– zwolnij, uważaj na znaki,
– nie koncentruj się tylko na tym, co widzisz przed sobą. Upewnij się, że nie zbliża się pociąg.
– w przypadku przejazdów wielotorowych nigdy nie wjeżdżaj na tory bezpośrednio po przejechaniu pociągu. – Często zdarza się, że prowadzący wjeżdżają w ostatni wagon, co jest klasycznym przykładem rozkojarzenia i nie przestrzegania przepisów – informuje Włodzimierz Selerski, rzecznik prasowy SOK w Poznaniu,– odczekaj, aż pociąg oddali się tak, abyś mogła stwierdzić czy nie najeżdża nic z przeciwka,
– nie wyprzedzaj innych pojazdów oczekujących przed przejazdem kolejowym na przejazd pociągu

Nie ryzykuj, nie warto

Przezorność kobiet nie zna granic, szczególnie, jeżeli podróżujemy ze swoją rodziną. Skoro jesteśmy tak nieufne, jak to możliwe, że tak łatwo oddajemy swoje życie w inne ręce? Na przejazdach, gdzie odpowiedzialny za nasze bezpieczeństwo jest dróżnik, bezgranicznie ufamy w to, że nas nie zawiedzie i zablokuje przejazd na czas. Nie zawsze jednak, możemy na to liczyć. Pamiętajmy, że dróżnik to nie maszyna, a człowiek i też może się pomylić. Upał także może rozproszyć jego uwagę. Dlatego, nawet gdy widzisz, że rogatki przyjazdu kolejowego są uniesione w górę, zatrzymaj się i upewnij, że możesz spokojnie przejechać. Stracisz tylko chwilę, a możesz zyskać życie.