Lubisz wyróżniać się z tłumu? Lubisz ekstrawaganckie pomysły? Klimat lat 70-tych, morze, piaski? Rinspeed BamBoo jest dla Ciebie!
Wróćmy jednak jeszcze na chwilę do skojarzeń. Co przychodzi Wam do głowy, kiedy patrzycie na BamBoo? Południowa Francja, Saint Tropez, lata siedemdziesiąte? Pusta plaża i Brigitte Bardot za kierownicą a obok niej przystojny Gunther Sachs…? Cóż, to wizja przede wszystkim właściciela firmy Franka M. Rinderknechta, nie wypada się jednak z nim nie zgodzić…
Producent nazywa to auto ‘otwartym speedsterem’ (cokolwiek to znaczy). W rzeczywistości to raczej zwykły 4-miejscowy pojazd z otwartym dachem i napędem na cztery koła, któremu żadne piaski świata nie są straszne. Rinspeeda napędza silnik elektryczny o mocy 54 kW, którego pełne ładowanie pozwoli na przejechanie 105 km.
Ciekawostką jest fakt, że prowizoryczny dach może także służyć jako materac na plaży. Wykonany jest z materiału odpornego na wodę, zaś od spodu pokryty został bambusem. Podobnie rzecz ma się z tylnymi siedzeniami, które można pompować, a tym samym użyć jako leżaki.
Wnętrze także urządzono w pogodnym stylu, które ma przynosić na myśl tylko i wyłącznie letnie skojarzenia. Dominuje wesoła kolorystyka, a niektóre elementy ozdobiono rysunkami, m.in. fotele. Pogoda w sierpniu szykuje się doprawdy wyborna, nie pozostaje nam zatem nic innego jak polecić Wam Rinspeeda BamBoo!