O tym samochodzie mówiło się od dawna. Od jakiś…8 lat. Ale wreszcie jest. Maserati zaprezentowało swojego luksusowego SUV-a.
Czy warto było czekać? Kubang, przynajmniej na zdjęciach, robi bardzo dobre wrażanie. Czy tak samo będzie na ulicy? Wydaje się, że tak. Mimo, że Kubang nie jest jakoś szczególnie oryginalny. Można zauważyć pewne podobieństwa z Porsche Cayenne czy Audi Q5 (linia dachu i tylne lampy). Tym jednak, co zdecydowanie odróżnia Kubanga od innych pojazdów, jest wielka atrapa z pięknym trójzębem w logo. Czy to jednak wystarczy, by przyciągnąć klientów innych marek? Zobaczymy.
Dlaczego prace na tym pojazdem trwały tak długo? Trwały by pewnie jeszcze dłużej, gdyby nie współpraca Fiata z Chryslerem. Płyta podłogowa Kubanga pochodzi najprawdopodobniej z Jeepa Grand Cherokee. Nie znamy w tej chwili żadnych danych technicznych, wiemy jedynie, że wszystkie podzespoły pochodzić mają bezpośrednio od Maserati. Z wyjątkiem silnika, który ma być od Ferrari, ale dostosowany do wymagań luksusowego SUV-a. W Kubangu montowane będą ośmiocylindrowe silniki i ośmiobiegowe skrzynie biegów.