Natychmiastowy dostęp do informacji, Internet i ciągły kontakt z przyjaciółmi – w takim świecie nie ma już miejsca na bezcelowe przejażdżki. Coraz więcej młodych Amerykanów od posiadania samochodu bardziej ceni sobie posiadanie smartfona.
Za duży wyświetlacz z wysoką rozdzielczością, za stały dostęp do Internetu i licznych multimediów, za to, że stały się osobistymi komputerami i za to, że jedno małe urządzenie może skupić w sobie tyle funkcji. Nie da się ukryć – kochamy smartfony. Ale ile z nas zamieniłoby samochód na smartfona? Okazuje się, że o ile kiedyś samochód był symbolem wchodzenia w dorosłość i niezależności, o tyle dzisiaj takim symbolem stał się smartfon.
– Mobilne urządzenia, gadżety, Internet stają się dziś produktami typu must-have, wyrażającymi nasz status społeczny – dodaje Thilo Koslowski, specjalista ds. analizy w firmie Gartner. Patrząc z tego punktu widzenia dzisiejsze smartfony oferują taki sam stopień wolności i zasięgu, jaki kiedyś oferowały tylko samochody. Wszystko to bez konieczności ruszania się z miejsca i konieczności wydawania ogromnych sum na coraz droższe paliwo.
iPhone niczym Mustang
Badania przeprowadzone przez firmę Gartner pokazały, że aż 46% osób w wieku 18-24 lata wybrałoby telefon zamiast samochodu. Mało tego, dane z Departamentu Transportu donoszą, że w 1978 roku egzamin na prawo jazdy zdawało 50% ówczesnych 16-latków, zaś w 2008 roku było to już tylko 30%. Ci, którym udało się uzyskać prawo jazdy, jeżdżą dzisiaj o wiele mniej. Obecni dwudziestolatkowie przejeżdżają średnio o 8% mniejszy dystans, niż ich rówieśnicy w 1995 roku.
Wnioski nasuwają się same. Samochody mają dzisiaj coraz mniejsze znaczenie dla nastolatków. Zyskują za to m.in. smartfony. Connelly twierdzi, że jazda samochodem to dziś dla młodych ludzi strata czasu. – Wolą w tym czasie np. pisać SMSy z przyjaciółmi lub aktualizować swój profil w serwisie społecznościowym. Kozlowski podsumowuje to twierdzeniem, że iPhone jest dzisiaj dla młodzieży tym, czym w latach 60 był dla nich Ford Mustang.
Co zatem powinni zrobić producenci samochodów by powstrzymać ten negatywny trend? Może dodawać do zakupionego samochodu smartfona z pakietem miliona SMS-ów za darmo? Oczywiście do wszystkich sieci!
