Project Kahn od zawsze lubił Range Rover’y. Z tego powodu z przyjemnością zajął się najmłodszym, a zarazem najmniejszym przedstawicielem tej marki.
Range Rover Evoque sam w sobie jest pojazdem wyjątkowym o zniewalającej stylistyce. Pytanie zatem, czy warto w ogóle taki samochód poddawać jakimkolwiek przeróbkom? No właśnie. Ale to Project Kahn.
35 mm niżej
Efekt końcowy jest bardzo ciekawy. Całe szczęście, projektanci nie zmienili zewnętrznego designu nadwozia, a jedyne, co zrobili, to polakierowali karoserię na kolor szary metalik, dodali pomarańczowe malowanie dachu i przyciemnione szyby.
Przeróbki pozwoliły na obniżenie zawieszenie aż o 35 mm. Range Rover od Project Kahn porusza się na szerokich oponach i 20-calowych felgach, które mogą być jednak nawet o dwa rozmiary większe! Sprawne oko dostrzeże także żółte zaciski hamulcowe, zaś we wnętrzu – aluminiowe nakładki na pedały i dotykowy ekran nawigacji.