Polki lubią SUV-y

Polki najbardziej chciałyby jeździć SUV-ami albo samochodami sportowymi. Nie lubią kabrioletów, a auta miejskie wybierają niechętnie – wynika z sondażu przeprowadzonego przez ogólnopolską sieć motoryzacyjną ProfiAuto.pl.

Maja Moska, ekspertka sieci ProfiAuto nie jest zaskoczona pierwszym miejscem samochodów typu SUV w sondażu (głosowało na nie aż 42% respondentek). Jej zdaniem decydujące są tu gabaryty pojazdów. – Wbrew powszechnej opinii my kobiety nie zwracamy uwagi jedynie na kolor lakieru i design samochodu. Pragniemy auta idealnego, ekskluzywnego, bezpiecznego i rodzinnego. W potężnych SUV-ach czujemy się bezpieczne, siedzimy wysoko i mamy wszystko pod kontrolą – tłumaczy Maja Moska. Nie bez znaczenia pozostają też wielkość bagażnika i komfort jazdy.

Pełne wad, ale modne

Zdaniem Witolda Rogowskiego z ProfiAuto fakt, iż kobiety deklarują, że najchętniej jeździłyby SUV-em podyktowany jest wyłącznie modą. – Jedyne kryterium, jakie może przekonywać za tym wyborem, to poczucie bezpieczeństwa. Moim zdaniem zresztą dość złudne, bo droga hamowania SUV-a nie jest zbyt krótka. Poza tym, w codziennej jeździe ma same wady: potrzebuje dwa razy więcej miejsca do parkowania niż np. Toyota Yaris, ciężko się do niego wsiada i z niego wysiada (szczególnie w spódniczce mini), jego gabaryty nie ułatwiają też manewrowania w miejskim gąszczu – wylicza Witold Rogowski.

W dodatku SUV-y nie są ekonomiczne, a ich wartość spada szybciej, niż innych aut, a to czynniki, które mają dziś duży wpływ na wybór samochodu. – Więcej blachy, więcej plastiku, większe opony, wszystko to powoduje, że mamy większy kłopot przy utylizacji odpadów (bo też jest ich więcej). Przez swoją masę, opory toczenia i stawiany opór powietrza auta tego typu zużywają dużo więcej paliwa i produkują więcej spalin. Także części do SUV-ów, jak opony, czy hamulce, są dużo droższe niż do auta osobowego – podsumowuje ekspert ProfiAuto.

Wróćmy do wyników sondażu. 32% respondentek na pytanie „Jakim autem najbardziej chciałabym jeździć na co dzień”, odpowiedziało „szybkim sportowym”, a tylko 26% – „małym miejskim”.

Być może współczesne kobiety bardziej lubią samochody sportowe, ale nie specjalnie widać to na ulicach. Nie zauważyłem też, żeby obecnie więcej kobiet jeździło w stylu „sportowym”. Zresztą ruch na drodze i rosnąca ilość fotoradarów skutecznie ograniczają zakusy do takiej jazdy. A na torach również nie widać więcej pań niż kiedyś – mówi Witold Rogowski. Z całą pewnością jednak kobiety czują się dziś pewniej za kierownicą niż kilka lat temu, a to dlatego, że po prostu jeżdżą o wiele więcej.

Liczą się emocje

Na korzyść SUV-ów przemawiają parametry związane z codziennym użytkowaniem auta. Do samochodu sportowego ciężko upchnąć dwójkę dzieci. Z kolei zaletą auta sportowego jest image, za pomocą takiego auta podobno się odmładzamy (choć może tylko odmładzamy swój wizerunek). Z pewnością na podejście Polaków do kwestii samochodu wpływa także fakt, że o ile do niedawna w Polsce nowością był drugi samochód w rodzinie, to dziś staje się on już standardem, a powoli rośnie udział trzeciego auta w gospodarstwie domowym.

Także z tego powodu coraz więcej Polek zaczyna myśleć o autach w innych kategoriach niż jeszcze kilka lat temu. Względy praktyczne coraz częściej ustępują emocjom związanym z autem – uważa Michał Tochowicz z ProfiAuto. Jeżeli mówimy o czystej ekonomii to samochód miejski zawsze będzie bezkonkurencyjny w porównaniu ze sportowym i SUV-em. – Ale także dla coraz większej liczby pań-kierowców, za kierownicą najważniejsze są odczucia i emocje związane z jazdą. Dlatego będą one wybierały coś oryginalnego, wyróżniającego się ponad nudny, sztampowy samochód jakich mijamy codziennie setki na ulicach – mówi Michał Tochowicz.

Wyniki ankiety zamieszczonej w lipcu 2012 na stronie ProfiAuto.pl
„Jakim autem najbardziej chciałabym jeździć na co dzień”

Respondentki odpowiedziały:

Dużym – typu SUV 42%

Szybkim, sportowym 32%

Małym miejskim 26%

Kabrioletem 0%

Źródło: ProfiAuto.pl