Po Poznaniu najszybciej samochodem

Jak prezentuje się komunikacja w Poznaniu na finiszu przygotowań do Euro 2012? Pokazał to wyścig Poznań Traffic Race II.

poznan traffic race4

Ku naszemu zaskoczeniu okazało się, że najszybciej po mieście można poruszać się…samochodem. Pierwsze miejsce w wyścigu zdobył Krzysztof Kotorowski jadący Fordem Focusem. Mało tego, bramkarz Lecha Poznań o niemal 10 minut poprawił wynik Manuela Arboledy z pierwszej edycji wyścigu.

Nietypowy wyścig ulicami Poznania rozpoczął się w poniedziałek o godz. 8 rano. W rywalizacji wzięło udział czterech uczestników. Ich zadaniem było sprawdzenie, jakim środkiem transportu najłatwiej przemieszczać się po Poznaniu na dwa tygodnie przed Mistrzostwami Europy. Krzysztof Kotorowski poruszał się Fordem Focusem, Tomasz Lański – koordynator z Biura Euro 2012 – pokonał trasę tramwajem i autobusem, Michał Kowalonek – frontman zespołów Snowman i Myslovitz – 12 km przemierzył rowerem, a Sławomir Bajew – dziennikarz Radia Merkury – przebiegł cały dystans.

Uczestnicy mieli do pokonania około 12 km – ze skrzyżowania ul. Mogileńskiej i Warszawskiej pod Stadion Miejski przy ul. Bułgarskiej. Każdy z nich musiał przestrzegać przepisów ruchu drogowego. Najszybciej na mecie zameldował się Krzysztof Kotorowski, który dotarł pod stadion już po 28 m i 56 s. Dla porównania, podczas pierwszej edycji wyścigu w październiku 2011 r., Manuel Arboleda dotarł na metę w 37 m i 44 s. – Sam przed startem obmyślałem trasę i jak się okazało, wybrałem dość dobrze. Co prawda przed Rondem Rataje był korek, ale odbiłem na prawo, przejechałem koło akademików i udało mi się go ominąć. Jazda była dynamiczna, ale zgodna z przepisami – podkreślał bramkarz Lecha Poznań.

Podobnie jak przed rokiem, drugi na mecie był Michał Kowalonek. Rowerzysta dotarł pod Stadion Miejski w 38 m i 37 s, czyli o pół minuty później niż w październiku 2011 r. – Ponownie okazało się, że rower jest bardzo dobrym rozwiązaniem na przemieszczanie się po mieście – powiedział wokalista Myslovitz i Snowman. – Na trasie właściwie ani razu nie było żadnych utrudnień – dodał.

Na trzecim miejscu uplasował się Sławomir Bajew, który dobiegł pod stadion w 53 m i 43 s, czym poprawił swój ubiegłoroczny wynik o ponad 4 minuty. – Udało się pobić rekord, mimo że minutę stałem na światłach przed stadionem – powiedział już na mecie dziennikarz Radia Merkury.

Czwartą lokatę zajął Tomasz Lański, który podróżował komunikacją miejską. Na mecie pojawił się po 55 m i 29 s, czym poprawił wynik prezydenta Ryszarda Grobelnego z października 2011 r. o niemal 15 minut! – Chciałem dotrzeć na stadion szybciej niż w godzinę – komentował Lański. – Takie miałem założenia. Cieszę się, że udało się jej zrealizować. Mógłby osiągnąć jeszcze lepszy wynik, gdyby nie czerwone światło, przez które nie zdążył na autobus linii T3 – podsumował.

Czy rzeczywiście można zaryzykować stwierdzenie, że po Poznaniu najszybciej jest poruszać się samochodem? A być może po prostu panowały sprzyjające warunki dla kierowcy? Najważniejsze, że przed Euro wiemy, że po Poznaniu można sprawnie się poruszać.

poznan traffic race2

poznan traffic race3