Suzuki chwali się, że skonstruowało minivana nowej generacji. Jego zaletą ma być przede wszystkim połączenie kompaktowych wymiarów z przestronnym wnętrzem.
Splash został zaprojektowany z myślą o potrzebach współczesnej rodziny, a także osób o nowoczesnym stylu życia, mieszkających w mieście. Modyfikacjom zostało poddane przede wszystkim nadwozie samochodu, które zyskało bardziej sportowy wygląd. I tak Splash otrzymał nowy przedni zderzak oraz maskę silnika. Zmieniono również kształt osłony chłodnicy. Światła przeciwmgielne zostały mocniej zarysowane, dzięki czemu przód auta wygląda dynamiczniej. Tylny zderzak także został zmodyfikowany a całkowita długość nadwozia wzrosła o całe 6 cm.
Świeżo i bezpieczenie
Odświeżeniu poddano również wnętrze Splasha. Model otrzymał nowy wzór tapicerki siedzeń, a wykończenie konsoli środkowej jest dostępne w kolorze białym lub czarnym. Paleta dostępnych lakierów nadwozia została rozszerzona, nowe kolory to: niebieski Sparkling Blue Metallic oraz brązowy Bison Brown Pearl Metallic. Dostępne są dwie wersje silników benzynowych: pierwszy z nich to trzycylindrowa, litrowa jednostka o mocy 68 KM, drugi zaś to 1.2-litrowa jednostka o mocy 94 KM.
W razie wypadku kierowcę i pasażerów chroni wzmocniona w krytycznych punktach struktura nadwozia wykonana ze stali o podwyższonej wytrzymałości, umieszczone w bocznych drzwiach belki wzmacniające, a także nawet sześć poduszek powietrznych, pirotechniczne napinacze przednich pasów bezpieczeństwa z ogranicznikami napięcia oraz pedały sprzęgła i hamulca o konstrukcji zapobiegającej obrażeniom stóp.
Konstruktorzy pomyśleli także o bezpieczeństwie dzieci. Tylna kanapa została wyposażona w 2 punkty mocowania fotelika dziecięcego ISOFIX. Przewidziano także system wyłączania czołowej poduszki powietrznej pasażera na wypadek, gdy fotelik dziecięcy zamontowany jest na przednim fotelu.
Ceny nowego modelu rozpoczynają się od 41.900 zł za model z 1-litrowym silnikiem w wersji Club. Za samochód z wyposażeniem Comfort i z silnikiem o pojemności 1,2 l trzeba będzie zapłacić 3.000 zł więcej.