Kia Optima rozpoczyna przygodę z europejskim rynkiem. Już w styczniu do polskich salonów trafią pierwsze egzemplarze najnowszego modelu.
– Optima to coś więcej niż tylko krok naprzód w stosunku do samochodu, który zastępuje. To całkowicie nowy projekt, który nie ma żadnych cech wspólnych ze swoim poprzednikiem — twierdzi główny projektant Kia, Peter Schreyer.
Trzy fabryki, trzy silniki
Kia wiąże z Optimą spore nadzieje, stąd zdecydowała się na uruchomienie produkcji tego samochodu aż w trzech fabrykach: w Hwasung w Korei, w zakładzie w stanie Georgia w Stanach Zjednoczonych oraz w zakładzie nr 1 spółki Donfeng Yueda Kia w Chinach, który dostarcza samochody na rynek chiński.
Na początku swojej przygody z europejskim rynkiem, Optima dostępna będzie z 1,7-litrowym silnikiem Diesla (Kia spodziewa się, że to właśnie na ten model będzie największy popyt), a od maja również z 2,0-litrowym, 170-konnym silnikiem benzynowym, który kosztować będzie 82.900 zł. Silnik wysokoprężny wymagać będzie dopłaty 5.000 zł. Za przeniesienie napędu odpowiadać będzie sześciostopniowa skrzynia ręczna lub automatyczna.
Będzie hybryda
Kia Optima to samochód stworzony całkowicie od podstaw. W porównaniu z poprzednimi modelami z segmentu D oferowanymi przez koncern Kia nowy sedan jest dłuższy, niższy, szerszy i ma większy rozstaw osi. W 2010 r. na całym świecie sprzedano 67.836 egzemplarzy Optimy, a przez pierwszych dziewięć miesięcy 2011 r. już 149.190 sztuk. Popyt w Stanach Zjednoczonych jest tak duży, że Optima jest obecnie produkowana obok modelu Sorento w fabryce Kia w West Point w stanie Georgia, skąd trafia do salonów w całej Ameryce Północnej. W drugiej połowie przyszłego roku do oferty ma zostać dodany także model wyposażony w silnik hybrydowy, napędzany benzyną i prądem elektrycznym. Nie wiadomo jeszcze, czy znajdzie się także w polskiej ofercie.
Koreańska marka dokonała ogromnego postępu zarówno pod względem technologicznym, jak i stylistycznym. Pozostaje czekać na to, jak zostanie przyjęty nowy model.