Zabiegana mama i aktorka – Kasia Cichopek opowiada o swoich marzeniach motoryzacyjnych, o tym co się kryje w bagażniku i jaki będzie następny samochodowy zakup.
Jak ocenia się Pani jako kierowcę?
Kasia Cichopek: Nie chce się chwalić, ale chyba jest ok. Podejrzewam, że każda kobieta tak odpowiada.
Czym Pani jeździ? Czy zakup samochodu był miłością od pierwszego wejrzenia, czy wyborem z rozsądku?
Kasia Cichopek: Gdy byłam na studiach i 4 razy się przesiadałam w komunikację miejską, żeby dotrzeć na uczelnię, marzyłam i podziwiałam Mini Coopery. Po latach spełniłam swoje marzenie i do dziś jeżdżę właśnie Mini. Kocham ten samochód. Jest taki śliczny z zewnątrz, wręcz niewinny, a w środku mały diabeł. Fantastycznie się prowadzi, ma znakomitą przyczepność, jest szybki i kompaktowy. Wszędzie nim zaparkuję. Wbrew pozorom jest bardzo pakowny. Ja się w każdym razie mieszczę, nawet z dzieckiem!
A co będzie kolejnym zakupem?
Kasia Cichopek: Czasami chciałabym mieć więcej wygody i przestrzeni. No i może patrzeć na wszystkich z góry choć przez chwilę. Mini jest dość niski, dlatego myślę o SUVie. Jednak jak wyobrażam sobie parkowanie nim, szybko sprzedaję go w myślach i kupuje następne MINI.
Istnieje marka marzeń według Pani wymagań? A może to kwestia rozmiaru – mały czy duży?
Kasia Cichopek: Najlepiej mieć tyle kasy by mieć oba. Ale niestety utrzymanie auta jest drogie, dlatego włącza mi się rozsądek i wolę auto bardziej ekonomiczne. Na razie MINI jest marką moich marzeń, ale bardzo podoba mi się Range Rover Sport… och biały ideał.
Co dla Pani jest najważniejsze w samochodzie?
Kasia Cichopek: Po prostu: ekonomia i warunki jezdne.
W schowkach i podłokietniku najczęściej można znaleźć… no właśnie są to gadżety, bilety parkingowe?
Kasia Cichopek: Raczej mapy i płyty CD. Lubię porządek w aucie i na bieżąco wyrzucam bilety parkingowe. Oprócz wyżej wymienionych mam parę par butów i pół domu.
Jakie ma Pani sposoby na uatrakcyjnienie czasu dla dziecka w samochodzie podczas korków?
Kasia Cichopek: My śpiewamy i tańczymy. Mamy samochodową choreografię:)
Czy Pani synek ma swoją przestrzeń w samochodzie? Ulubione zabawki, których nigdy nie wyciągacie?
Kasia Cichopek: Adaś aktualizuje listę ulubionych zabawek codziennie i zawsze ma je przy sobie. W aucie ma swój tron… już dla dużych dzieci, bo zapinany pasami dla dorosłych!
Brzmi poważnie. Czy w takim razie Adaś uzurpuje sobie również bagażnik na rowerek i inne ważne akcesoria do piaskownicy? A może to czarna dziura?
Kasia Cichopek: Bagażnik.. oh, czego tam nie ma! Zawsze torba z ciuchami na siłownie, skrobaczki do szronu, szmatki, psikacze do plastików i buty oczywiście!
Dziękuję za tak pozytywną rozmowę, życzę zawsze wolnego miejsca parkingowego i może wyprodukowanego specjalnie dla Pani, Mini w wersji SUVa.
Pytała: Angelika Rusiecka