Kara za ogryzek

Mandat porządkowy wysokości 50 złotych. To kara za wyrzucanie śmieci przez okno samochodu. Niestety kara jest chyba zbyt niska. Ciągle śmiecimy za dużo i za często.

Ile razy zdarza się nam wyrzucić ogryzek przez okno z przeświadczeniem, że taki mały ogryzek nie jest w stanie nikomu zaszkodzić? Myślimy sobie – rzucę go mocno w prawo, nikomu nic się nie stanie. Jakie jest nasze zskoczenie, gdy okazuje się, że nagle z boku wyłonił się samochód! Ogryzek uderzył w maskę. Przecież nic się nie stało. Tym razem. Wyrzucone śmieci nie nadają naszemu środowisku artystycznego nieładu. Są poważnym zagrożniem dla pozostałych uczetników ruchu drogowego. Zwłaszcza te nieorganiczne.

Śmieci mogą stać się przyczyna groźnego wypadku

Narutalnym odruchem kierowcy w chwili zagrożenia jest naciśnięcie na hamulec i odbicie kieronicą w celu uniknięcia niebezpieczeństwa. Kierowca zaatakowany przez butelkę, jabłko, czy resztki jedzenia zareaguje natychmiast. W najlepszym przypadku zacznie przeklinać i lekko przyhamuje. W najgorszym, ostro zahamuje i skręci, co może doprowadzić do kolizji, a w przypadku wjechania na przeciwny pas, nawet do poważnego wypadku.

Jak rozwiązać ten problem? Widocznie pięćdziesiąt złotych mandatu to za niska kara za wyrzucanie odpadków z samochodu. Może lepiej ukarać sprawców tygodniem pracy przy segregacji śmieci lub ich zbieraniu. Dlaczego nie?

P.S. Co wyrzucają ze swoich aut kierowcy? Może udało się Wam kiedyś zaobserwować coś naprawdę dziwnego np. pudełko po pizzy? Piszcie.