Na drogach nie brak kierowców, którzy – by ułatwić sobie podróż – naginają przepisy i uprzykrzają życie innym. Niedługo rozpoczną się Święta Wielkanocne, które mogą spowodować zwiększone natężenie ruchu na ulicach miast. Bez obaw! Cwaniacy za kółkiem powinni mieć się na baczności. Sprawdź, jak dostaną po kieszeni!
Trudno byłoby znaleźć kierowcę, który nigdy nie popełnił błędu. Uczestnicy ruchu na ogół są w stanie przymknąć oko na małe uchybienia, jednak chyba nic nie podnosi ciśnienia tak, jak „jazda na cwaniaka”. Spokojnie – to jest karalne – nawet bardzo surowo.
Im się należy … Mandat!
Do stałego repertuaru kierowców-cwaniaków należy przekonanie o tym, że im się wszystko po prostu należy. Chodzi tu zwłaszcza o pierwszeństwo przejazdu. Wymuszanie pierwszeństwa jest nie tylko niebezpieczne, ale także finansowo dotkliwe – nieustąpienie pierwszeństwa podczas włączania się do ruchu oznacza mandat w wysokości 300 zł i 5 punktów karnych do kolekcji. Jeśli kierowca zmienia pas ruch i „wcina się” między pojazdy zamiast poczekać, to musi liczyć się z tym, że jego portfel zubożeje o 250 zł i – ponownie – 5 punktów karnych. Najsurowsza kara spotka kierowców wymuszających pierwszeństwo na skrzyżowaniach – 350 zł mandatu i 6 punktów karnych.
Daj się wyprzedzić
Domeną cwanych kierowców jest także nieprawidłowe wyprzedzanie. Stare przysłowie mówi: śpiesz się powoli i kierowcy powinni wziąć je sobie do serca. Wyprzedzanie to niebezpieczny manewr i łatwo przy nim stracić nie tylko pieniądze, ale także zdrowie i życie. Prawo zabrania wyprzedzania bez wcześniejszego upewnienia się, że manewr ten nie utrudni poruszania się innym uczestnikom ruchu. Brak myślenia kosztuje w tym przypadku 250 zł i owocuje też 5 punktami karnymi. Określone zachowanie obowiązuje też pojazd, który jest wyprzedzany. Nie brak przecież złośliwców, którzy będąc wyprzedzanymi celowo zwiększają prędkość. Taryfikator mandatów przewiduje w takiej sytuacji karę w wysokości 350 zł oraz 3 punkty karne.
Kosztowne wygodnictwo
Na liście cwaniackich przewinień wysoko plasują się też kwestie związane z zatrzymaniem i postojem pojazdu. Zasady obowiązują wszystkich i trzeba się do nich po prostu dostosować. Niedopuszczalne jest np. zatrzymanie czy pozostawienie auta w miejscu, w którym nie jest on dostatecznie widoczny lub powoduje utrudnienia w ruchu. Takie wygodnictwo kosztuje od 100-300 zł kary i 1 punkt karny. Postój samochodu nie może odbywać się także w miejscu, w którym utrudnia on wjazd, wyjazd bądź też dostęp do innego, prawidłowo zaparkowanego pojazdu. W przeciwnym razie kierowca musi przygotować się na utratę 100 zł i zdobycie 1 punktu karnego.
Źródło: Korkowo.pl