Jak wybrać szkołę jazdy?

W ostatnim czasie można zaobserwować pewien trend. Kursanci chętnie wyjeżdżają do mniejszej miejscowości na egzamin, gdzie mogą liczyć na bardziej przychylnych egzaminatorów i mniej uczęszczane skrzyżowania. Zwykle decydują się na to osoby, które kilkukrotnie podchodzą do egzaminu.

Nie ma co ukrywać, zatłoczone skrzyżowania dużych miast niosą ze sobą o wiele więcej drogowych pułapek niż ulice mniejszych miejscowości. Problem jest jednak inny. W całym kursie na prawo jazdy chodzi przecież o to, aby nauczyć się jeździć samochodem, a nie o to, by zdać egzamin… Bo co z tego, że zdamy egzamin, skoro nie jesteśmy gotowe na jeżdżenie po mieście?!

Dlatego tak ważny jest wybór szkoły jazdy. Kierowca, który opuści kurs powinien być już kierowcą wszechstronnym, który będzie sobie radził także w dużym ruchu miejskim. Kolejną sprawą jest atmosfera. Na forach internetowych można znaleźć kursantów, którzy narzekają na instruktorów z dużych miast, którzy są nieżyczliwi i wytwarzają nerwową atmosferę podczas jazdy. A w takim przypadku nie da się niczego nauczyć – żalą się. Tymczasem w mniejszych miastach, w związku z mniejszym natężeniem ruchu, atmosfera w samochodzie jest o wiele przyjemniejsza. A kiedy stres opada, egzamin to pikuś.

W związku z tym, że jest tyle ośrodków szkolenia kierowców, spadły ceny. Pojawiła się rywalizacja cenowa. Ośrodki, które do tej pory zapewniały wysoką jakość kształcenia, ale i wysokie ceny, zaczęły przegrywać z ośrodkami, u których było po prostu taniej. Rola ośrodka kończy się, kiedy kursant skończy kurs.

Teoretycznie możemy przypuszczać, że im tańsze szkolenie, tym miej efektywne. Jeżeli jednak zdecydujemy się zapisać do ‘taniej’ szkoły, warto sprawdzić w starostwie, jaka jest ‘zdawalność’ w tym konkretnym ośrodku. Szkoła także powinna udostępnić takie dane. Dobrym źródłem wiedzy mogą być także fora internetowe, gdzie wypowiadają się kursanci. Gdy już zostanie nam przydzielony instruktor, warto zorientować się, z iloma kursantami jeździł i jakie ma statystyki, tzn. Ile osób, które uczył zdało i za którym razem. Nie bójmy się tego. Zawsze mamy prawo do zmiany instruktora.

Zawsze tez możemy poszukać „babskiej szkoły jazdy” w której uczą tylko panie. Kto zrozumie kobietę lepiej niż druga kobieta! W większości przypadków będzie miło, sympatycznie i w 100% bezstresowo!