Gdy silnik się „zagotuje”

0

Słońce może okazać się zabójcze również dla naszego auta. Rozpoznanie, leczenie i zapobieganie – czyli co należy robić, gdy nasze się „zagotuje”.

Palące słońce i wysokie temperatury to marzenie każdej wczasowiczki. Piękna pogoda na urlopie cieszy – na co dzień dekoncentruje i męczy. Podczas upałów czujemy się źle, nasze auta jeszcze gorzej. Zobacz jak poradzić sobie, gdy auto się przegrzeje.

Rozpoznanie

– Silnik może się przegrzać, gdy stoimy w korku a na zewnątrz panuje wysoka temperatura – tłumaczy Janusz Frankowicz kierownik Bosch Car Service Gładysek w Krakowie. – Dobrze, aby kierowca, stojąc w korku, obserwował czujnik temperatury. Jeśli temperatura znacznie się niebezpiecznie podnosić powinien zjechać w boczną uliczkę i zatrzymać auto – radzi specjalista. Po zaparkowaniu nie możemy wyłączać silnika! – Po zatrzymaniu samochodu, kierowca powinien odczekać około 5 minut i obserwować, czy sztrzałka wskaźnika temperatury opuściła czerwone pole – dodaje.

Działanie doraźne

– Jeśli przez 5 do 10 minut temperatura nie spadnie, sprawdzamy, czy w układzie chłodzenia znajduje się odpowiednia ilość płynu – radzi Janusz Frankowicz. Przy gorącym silniku nigdy nie odkręcajmy korka chłodnicy. – Jeśli okaże się, że w chłodnicy brakuje cieczy, dolewamy płynu – instruuje specjalista.

Nie wozimy płynu w bagażniku? W krytycznej sytuacji możemy uzupełnić braki w chłodnicy wodą z kranu. Gdy tylko dojedziemy do domu, musimy pamiętać o natychmiastowej wymianie mieszanki na właściwy płyn.

Pomoże tylko mechanik

Sprawdziłyśmy stan płynu w chłodnicy. Wszystko się zgadza. To nie jego bark jest przyczyną naszych problemów. Co dalej? – Silnik mógł się przegrzać jeśli uszkodzone zostały przewody lub wentylator. Działający wentylator powinniśmy słyszeć z wnętrza samochodu, jeśli jednak mamy jakieś wątpliwości co do jego sprawności, możemy zajrzeć pod maskę – tłumaczy Janusz Frankowicz. Przyczyną „gotowania” się auta mogą być również: uszkodzenie korka chłodnicy, awarie pompy wodnej lub niewidoczne wycieki. Nie zobaczymy ich gołym okiem, a będą powodować, że silnik będzie się przegrzewał.

Czas zapłacić

Z zepsutym wentylatorem, przepalonymi przewodami czy niewidocznymi usterkami nie poradzimy sobie same. Mamy dwa wyjścia: udać się do najbliższego warsztatu lub zadzwonić po pomoc drogową. W warsztacie mechanicy zajmą się naszym autem. Jak informują nas specjaliści, za naprawę chłodnicy zapłacimy od 150 zł do 350 zł, za wymianę przewodów zapłacimy od 50 zł do 200 zł, najwięcej środków pochłonie naprawa wentylatora od 250 zł do 1000 zł.

Zapobieganie

Kontrola przewodów i uzupełnianie płynów w samochodzie, powinny zagościć w naszym grafiku, szczególnie w okresie wakacyjnym. – Latem, gdy jest gorąco, płyn chłodniczy odparowuje szybciej. Uzupełnianie płynu raz w miesiącu, w okresie wakacyjnym, to stanowczo za mało. Kierowca, który często porusza się po mieście, powinien przynajmniej raz w tygodniu uzupełnić płyn chłodniczy – przypomina Janusz Frankowicz. W podobnej sytuacji są właścicielki samochodów z instalacją gazową. W takich autach, szybciej niż w innych pojazdach będziemy musiały zrobić „dolewkę”.

Uzupełnianie płynów w samochodzie… Hmm… mamy z tym większy problem niż panowie. Jak to jest, że pamiętamy o systematycznym podlewaniu kwiatów, czyszczeniu butów odpowiednią pastą, praniu ubrań w trzydziestu stopniach, aby nie straciły koloru, ale często zapominamy o właściwej pielęgnacji auta? Być może już o zbyt wielu rzeczach musimy pamiętać 😉