Zmiany wprowadzone 21 maja dają więcej uprawnień rowerzystom. Zmotoryzowani kierowcy muszą się doszkolić – policjanci zapowiadają wzmożone kontrole i egzekwowanie nowych przepisów.
Nowelizacja jest wynikiem dostosowania przepisów prawa do wymogów konwencji wiedeńskiej o ruchu drogowym, którą Polska ratyfikowała ponad 20 lat temu. Celem konwencji jest poprawa bezpieczeństwa rowerzystów i stworzenie bardziej przyjaznych warunków poruszania się. Zmiana przepisów sprawia, że polscy rowerzyści mają teraz podobne prawa jak cykliści w Niemczech, Danii czy Holandii.
Dzięki nowelizacji rowerzyści mogą między innymi częściej niż do tej pory korzystać z chodników. Jazda po chodniku jest dozwolona jeżeli samochody na jezdni mogą poruszać się z prędkością większą niż 50 km/h, a chodnik jest szerszy niż 2 metry, a także w czasie niesprzyjających warunków atmosferycznych: śniegu, ulewy, silnego wiatru czy gołoledzi. W nowelizacji znalazło się także kilka przepisów istotnych dla zmotoryzowanych kierowców.
Istotne dla zmotoryzowanych
Rowerzyści mogą już omijać samochody z prawej strony, gdy kierowcy zmotoryzowani stoją w korku – warto o tym pamiętać i zawczasu zostawić dla nich trochę miejsca. Rowerzysta będzie wdzięczny, a my nie będziemy musiały się martwić o stan naszego lakieru. Nie dojdzie też do nieprzyjemnej wymiany zdań. Nowością będą także powstające przy skrzyżowaniach ze światłami śluzy dla rowerów – w ten sposób rowerzyści będą mogli zająć miejsce przed samochodami – zwiększy to ich bezpieczeństwo podczas np. skrętu w lewo.
Śluza rowerowa budzi jednak wiele kontrowersji. Niektórzy kierowcy narzekają, że rowerzyści ruszają za wolno, że opóźni to przejazd samochodów jednak czy na pewno? Rowerzysta rusza od razu po zapaleniu się zielonego światła – nie musí zmieniać biegu. A samochody? Ile razy byłyśmy świadkami sytuacji, gdy osoba w samochodzie stojącym na pierwszym miejscu ruszała dobre kilka sekund po zapaleniu się zielonego światła? Poza tym nie ma wątpliwości, że śluza sprawia, iż rowerzyści są dużo lepiej widoczni dla kierujących niż do tej pory.
Od 21 maja rowerzyści mogą się też poruszać środkowym pasem przed i na skrzyżowaniu. Zmniejsza to ryzyko zajechania mu drogi przez osobę zmotoryzowaną – pamiętajmy o tym! Sposób na zwiększenie bezpieczeństwa zarówno swojego, jak i cyklistów jest bardzo prosty – patrzmy w lusterka! Kolejna nowość – rowerzyści mogą jechać koło siebie ulicą – o ile nie zakłóca to funkcjonowania ruchu drogowego. Ale nie muszą się już zatrzymywać, jeśli samochód ma problem z ich wyprzedzeniem. Dlatego nie trąbmy i nie spychajmy rowerzystów do rowu – cierpliwie poczekajmy, a na pewno doczekamy się bezpiecznej okazji do wyprzedzenia.
Uwaga! Szczególnie istotna zmiana! Rowerzyści zostali zrównani w prawach z kierowcami. Jeżeli rowerzysta jedzie ścieżką rowerową prosto to nie musí już ustępować pierwszeństwa samochodowi skręcającemu z drogi poprzecznej . Pamiętajmy o tym na przykład skręcając na tzw. strzałce. Weźmy pod uwagę, że rowerzyści mogą jechać szybko – lepiej dwa razy się obejrzeć bowiem w razie ewentualnego wypadku wina leży po naszej stronie. Jak do tej zmiany odnoszą się sami rowerzyści?
„Pewnie i tak będę zwalniać przed skrzyżowaniem, nawet jak będę na drodze głównej – wolę się zatrzymać niż wpaść pod koła kierowcy, który zapomniał o nowych przepisach“ – mówi rowerzystka z Warszawy, używająca roweru głównie w celu dojeżdżania do pracy. „W Warszawie infrastruktura nie jest tak zła, jak w niektórych miastach w Polsce, ale mentalność kierowców nadal pozostawia niestety wiele do życzenia“ – dodaje.
Zmiany w prawie nie wystarczą
Mimo wszystkich tych zmian problemem pozostaje tragiczna infrastruktura. O ile drogi dla zmotoryzowanych są ciągle w remontach, o tyle ilość ścieżek rowerowych jest nadal znikoma. Jak podaje Ministerstwo Infrastruktury, w Polsce jest obecnie zaledwie 1500 kilometrów ścieżek rowerowych. Oczywiście sytuacja w jednych miastach jest lepsza, w innych gorsza, jednak nie ulega wątpliwości, że ilość ścieżek oraz fakt, że niejednokrotnie kończą się one bez ostrzeżenia na przykład na ścianie sprawia, że polskich urzędników czeka jeszcze dużo pracy. Sytuacja prawna może przypominać tę z Holandii, potrzeba jednak czegoś więcej.
Pamiętajmy o nowych przepisach, zwłaszcza, że nie są to zmiany nietypowe. Polegają raczej na usankcjonowaniu zachowań, które względem rowerzystów powinny być naturalne. Policjanci zapowiadają wzmożone kontrole i bezwzględność w wymierzaniu mandatów dla osób nie stosujących się do przepisów. Ich nieznajomość nie będzie traktowana jako usprawiedliwienie. Pamiętajmy jednak, że nic tak nie zwiększa naszego i cudzego bezpieczeństwa jak zwykła uprzejmość.
Joanna Kowalik
Poniższe materiały filmowe pochodzą ze strony Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (www.krbrd.gov.pl )