Po DS3 i DS4 przyszedł czas na DS5. Już niedługo we Frankfurcie będziemy mogły się z bliska przyjrzeć najnowszemu dziecku Citreona.
Zarówno DS3 jak i DS4 zostały przyjęte bardzo pozytywnie na rynku. Chwalone są przede wszystkim za niecodzienną stylistykę. DS5 bedzie największy. Zostanie wprowadzony do sprzedaży wraz z końcem tego roku. Bez wątpienia posiada równie dużo uroku co jego młodsi bracia. Podobne, równie modne kształty, opływowa i zgrabna sylwetka. DS5 to crossover, a więc połączenie minivana z kombi i, teoretycznie, domieszką SUV-a. Czy może liczyć na równie dużą popularność co mniejsi bracia?
Citroen specjalizuje się w wymyślaniu i tworzeniu oryginalnych, innowacyjny kształtów. DS5 to dużo szkła i chromowanych elementów, uwidocznione przetłoczenia bocznych drzwi i masywny przedni zderzak. W oczy rzucają się także mocno pochylone przednie i tylne słupki – to akurat charakterystyczne dla crossover’ów.
Pod maską znajdziemy silniki wysokoprężne o pojemności 1.6 i 2 litrów o mocy odpowiednio 112 i 163 KM. W gamie znajdzie się także ‘benzyniak’ o pojemności 1,6 litra i mocy 155 lub 200 KM. Dostępna ma być także wersja hybrydowa, która będzie połączeniem najmocniejszego turbodiesla z 37-konnym silnikiem elektrycznym. Pierwszy będzie odpowiadał za napęd przedniej osi, a drugi – za napęd tylnej.
Linię DS charakteryzują także liczne możliwości personalizacji i indywidualizacji swojego pojazdu. Także w ofercie DS5 znajdą się liczne kolory lakieru, tapicerki czy obręczy kół. Jak Wam się podoba?