Babskie sposoby na pouczenie:)

0

Tylko my tak potrafimy. Ilekroć rozmawiamy z facetami – kierowcami potwierdzają, że kobiety w tłumaczeniu służbom drogowym, że to wykroczenie to pierwsze, jedyne i już nigdy więcej są bardziej przekonywujące.

Przedstawicieli służb drogowych zapytałyśmy o to, co pozwoli nam uniknąć mandatu za popełnione wykroczenie. Co usłyszałyśmy? Wybuch śmiechu. To dobrze świadczy o służbach. Ale my i tak wiemy swoje i sposobów mamy wiele. Od nich bezpośrednio dowiedziałyśmy się tyle, że lepiej jest przyznać się do popełnionego wykroczenia i grzecznie rozmawiać. Nie krzyczeć, nie obrażać.

Za „spieszę się, a wy mi tu….!!!!” jak nic masz mandat w górnej wysokości

Najgorsze ponoć w odbiorze jest stwierdzenie, „spieszę się, nie mam czasu” – to działa, ale w drugą stronę. Krzyk też nie jest mile widziany i agresywny, zaczepny ton. – Lepiej ze spokojem próbować wytłumaczyć zaistniałą sytuację i liczyć, że przedstawiciel służby drogowej potraktuje nas ulgowo. Tylko nie wymyślać niestworzonych historii, jak np. chciałam zobaczyć jak wyjdę na zdjęciu i dlatego przejechałam szybciej, żeby fotoradar zrobił zdjęcie – mówi nam anonimowo policjant. I mimo, że wszyscy zgodnie podkreślają, że mandat za popełnione wykroczenie należy się zawsze, my wiemy, że czasem możliwe są ustępstwa. Ale żeby tak się stało trzeba dobrze to rozegrać. Jak? Podzielmy się doświadczeniami i liczmy na to, że nikt poza nami tego nie przeczyta 🙂

Pierwszy sposób – na histeryczkę. Faceci bardzo nie lubią rozhisteryzowanych kobiet i unikaja ich jak ognia. I to sprawdziłoby się w sposobie znajomej innej znajomej, która do perfekcji opanowała sztukę: ryczę, (bo z płaczem to ma niewiele wspólnego) na zawołanie. Podczas gdy policjant do niej podchodzi ona już wyrzuca wszystko z torebki – a jest tam spooooro i w poszukiwaniu dokumetów zanosząc się szlochem, krzyczy: „wszyscy jesteście tacy sami, nienawidzę was, właśnie rzucił mnie narzeczony i jeszcze teraz mandat musze zapłacić przez tego ch… „. I ponoć zawsze skutkuje, więc narzeczony rzuca ją tak za każdym razem, gdy na horzoncie pojawia się niebieski patrol.

Jakie są Wasze lub Waszych znajomych sposoby? Piszcie!