Rozpoczyna się okres świątecznych podróży. Niektórzy spędzą go w domu, inni ruszą w kraj, a część wybierze się za granicę. Zwłaszcza w ostatnim przypadku niezwykle ważne jest odpowiednie przygotowanie się do podróży.
Zwłaszcza przed dłuższą podróżą należy koniecznie pamiętać o odpowiednim zadbaniu o samochód. Zwróćmy uwagę na:
- sprawdzenie stanu technicznego samochodu (opony zimowe, uzupełnienie płynu chłodniczego, wymiana oleju silnikowego, sprawdzenie stanu technicznego koła zapasowego),
- zadbanie o odpowiednie wyposażenie auta (trójkąt ostrzegawczy, apteczka, gaśnica, kamizelka odblaskowa),
- uporządkowanie wnętrza samochodu, w tym bagażnika,
- zatankowanie auta i sprawdzenie ciśnienia powietrza w oponach.
Sprawdźmy także, czy na pewno mamy ze sobą wszystkie niezbędne dokumenty (dowód rejestracyjny z potwierdzeniem ważnego badania technicznego). Warto zadbać o odpowiednie ubezpieczenie – nie tylko nas sanych i współpasażerów, ale też samochodu.
Kiedy Zielona Karta?
We wszystkich krajach Europy obowiązkowe jest posiadanie polisy OC. W większości z nich, zakres ochrony w ramach tej polisy jest taki sam jak w Polsce, co chroni nas przed koniecznością kupowania oddzielnego OC. Nawet jeśli na terenie innego kraju spowodujemy wypadek lub inną szkodę, to koszty naprawy uszkodzonego pojazdu pokryje nasz ubezpieczyciel. – Jeżeli planujemy podróż po krajach europejskich spoza tak zwanego Porozumienia Wielostronnego (wykaz krajów znajduje się na przykład na stronie www.pbuk.pl), wówczas niezbędna będzie Zielona Karta, o którą musimy poprosić swojego ubezpieczyciela. W większości towarzystw jest ona wydawana za darmo – mówi Bartosz Kwieciński, ekspert ds. ubezpieczeń komunikacyjnych w Link4. Jeśli jednak będziemy przejeżdżać przez państwa, które nie należą ani do Porozumienia Wielostronnego, ani do systemu Zielonej Karty, potrzebujemy ubezpieczenia granicznego, które możemy wykupić w momencie przekraczania granicy danego kraju.
Assistance i autocasco dla ostrożnych
Warto też pomyśleć o odpowiednim pakiecie auto assistance, aby mieć dodatkowe zabezpieczenie na wypadek potencjalnych usterek technicznych i innych zdarzeń dotyczących naszego auta. To niewielki koszt, a przy wyjazdach zagranicznych możemy je wykupić na krótki czas. Dzięki assistance, gdy skończy nam się benzyna na drodze, ubezpieczyciel zorganizuje jej dostawę, a jeśli nasze auto ulegnie awarii, to firma pokryje koszty holowania do warsztatu, a dodatkowo, jeśli zajdzie taka potrzeba, kierowca i pasażerowie przewiezieni zostaną do najbliższego hotelu (za nocleg zapłaci ubezpieczyciel). Inną możliwością jest kontynuowanie podróży samochodem zastępczym. W zimie szczególnie częste są awarie akumulatorów – tu także firma ubezpieczeniowa pomoże i uruchomi samochód.
Jak zabezpieczyć się finansowo, jeśli spowodujemy wypadek, w którym ucierpi nasz samochód? W takich sytuacjach przyda nam się ubezpieczenie dodatkowe – autocasco. Gwarantuje nam ono wypłatę odszkodowania w sytuacji, gdy nasze auto zostanie uszkodzone w wypadku spowodowanym przez nas lub w wyniku zdarzeń losowych, dewastacji czy kradzieży. – Aby mieć pewność, że nasza polisa AC obowiązuje także poza granicami Polski, należy dokładnie przeczytać dokument zwany Ogólnymi Warunkami Ubezpieczenia – radzi Bartosz Kwieciński z Link4. Przed wyjazdem upewnijmy się także, kiedy i w jaki sposób powinniśmy zgłosić szkodę i czy jest możliwa doraźna naprawa w kraju, w którym planujemy przebywać.
Polisa turystyczna? Obowiązkowo!
W przypadku wyjazdów zagranicznych niezbędna jest także polisa turystyczna. Gwarantuje ona między innymi:
- pokrycie kosztów leczenia w wyniku nagłego zachorowania lub nieszczęśliwego wypadku,
- odszkodowanie w przypadku trwałego uszczerbku na zdrowiu, będącego następstwem nieszczęśliwego wypadku w podróży zagranicznej,
- ochronę prawną, czyli pożyczkę na opłacenie tłumacza, adwokata lub wpłacenie kaucji do aresztu w przypadku konfliktu z lokalnym prawem,
- zwrot środków wydanych na zakup nowego bagażu oraz sprzętu sportowo-rekreacyjnego, który został utracony w wyniku kradzieży, zniszczenia lub zagubienia,
- rekompensatę szkód spowodowanych nieumyślnie przez nas lub przez osoby, za które odpowiadamy.
Niezależnie od tego, dokąd i z kim planujemy świąteczno-noworoczny wyjazd, warto pamiętać o jednym: – Jeśli czegoś nie jesteśmy pewni, na przykład jakie koszty pokrywa nasze ubezpieczenie, zadzwońmy do towarzystwa i poprośmy o informacje – podsumowuje Bartosz Kwieciński z Link4.