Samochodowo – motocyklowy savoir-vivre

Część kierowców samochodów zżyma się na motocyklistów za „niekulturalną jazdę”. Sami jednak nieco zbyt często pragną „dać im nauczkę”. Najlepsze rozwiązanie palącego konfliktu? Uprzejmość i kultura.

Każdego roku wraz z rozpoczęciem wiosny na ulice wyjeżdża coraz więcej motocyklistów. Jak co roku zaczynają się też drogowe i internetowe przepychanki między kierowcami samochodów i motocyklistami. Tymczasem każdy z nas może przyczynić się do większego bezpieczeństwa na drodze.

Patrz w lusterka

miejscawystarczydla-wszystkichznakidrogowe-63592fd332018c4cc72ce08362d62e12f573058e

To nie tylko frazes, ale realny sposób na zwiększenie bezpieczeństwa na drodze. Przede wszystkim – patrzmy w boczne lusterka. Widząc w nich motocyklistę nie zmieniajmy nagle pasa lub nie zbliżajmy się do osi jezdni tylko po to, by utrudnić mu przejazd. Dobrym przykładem może być Kraków, gdzie przy jednej z głównych ulic zawisły znaki „miejsca wystarczy dla wszystkich”. Według motocyklistów akcja odnosi niewiarygodne skutki, samochody rzeczywiście się rozjeżdżają, a wszyscy bezpiecznie i sprawnie pokonują jedną z głównych arterii komunikacyjnych.

Unikaj schodków

Podczas stania w korku nasze nerwy napinają się do granic wytrzymałości. Nic dziwnego, że budzi się w nas wtedy niechęć do wszystkich, którzy stać nie muszą, czyli w tym przypadku motocyklistów i rowerzystów. Unikajmy jednak stawania na tak zwane schodki: jeden kierowca przy prawej krawędzi, a kolejny przy lewej – to znacznie utrudnia przejazd i jest źródłem niepotrzebnych frustracji i słownych utarczek. Pasy jezdni, zwłaszcza w dużych miastach, zwykle są dosyć szerokie. Zamiast zatem być złośliwym warto jechać po prostu środkiem swojego pasa, zostawiając tym samym miejsce dla motocyklistów i unikając ryzyka, że czyjś pojazd zostanie uszkodzony.

Nie utrudniaj

Kwestia możliwości wyprzedzania przez motocyklistów kierowców stojących w korkach jest powodem wielu kontrowersji, gdyż nie jest dokładnie uregulowana prawnie. Nie uprawnia to do złośliwości na drodze. Poza tym warto pamiętać, że Prawo o ruchu drogowym zobowiązuje kierowców samochodów do:

  • jeżdżenia możliwie blisko prawej krawędzi pasa ruchu,
  • zachowania szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu,
  • zabrania utrudniania manewru wyprzedzania, zajeżdżania drogi i stwarzania umyślnego zagrożenia na innych uczestników ruchu,
  • używania sygnalizacji (kierunkowskazów) przy wykonywaniu manewrów na drogach.

Przestrzegajmy przepisów, a oprócz tego pamiętajmy o zasadach dobrego zachowania. Nie utrudniajmy innym życia, a pozytywne zachowania z pewnością do nas powrócą.

Nie wymuszaj pierwszeństwa

Faktem jest, że motocykliści czasem jeżdżą za szybko. Z powodu mniejszych gabarytów są też gorzej widoczni. Dlatego tak ważne jest upewnienie się podczas wyjazdu z drogi podporządkowanej, że nie nadjeżdża kierowca na jednośladzie. Czasem niektórzy kierowcy są przekonani, że z niewiadomych przyczyn to motocyklista powinien ustąpić. Przepisy jednak są precyzyjne i nie wprowadzają żadnego rozróżnienia ze względu na rodzaj kierowanego pojazdu – warto o tym pamiętać.

Nastaw się pozytywnie

W sieci i nie tylko kreowane jest mnóstwo publikacji negatywnie nastawiających kierowców samochodów do motocyklistów. Kierowcy samochodów czytający rewelacje wypisywane w sieci przez internetowe tabloidy bez specjalnego wnikania w sens zamieszczonych tam „informacji” czasami zaczynają chcieć „przywołać do porządku” mijających ich w korku motocyklistów, co może być źródłem realnego zagrożenia na drodze. Wiosna to pora zmian – może pora porzucić kodeks Hammurabiego i zacząć być wobec siebie bardziej uprzejmym?

Joanna Kowalik