Nie ma samochodu, którego nie da się ukraść. Cała sztuka polega na tym, aby utrudnić pracę złodziejowi. Po to właśnie wymyślono zabezpieczenia. Ale jedno drugiemu nie jest równe. Które wybrać, aby spać spokojnie?
W 2014 r. łupem złodziei padły w Polsce 14 124 samochody. To o 9 proc. mniej niż rok wcześniej, co nie zmienia faktu, że co 37 minut ktoś żegna się ze swoim autem. Zwykle na zawsze, bo odzyskać udaje się co czwarte z nich. I chociaż policjanci zwracają uwagę na stały spadek liczby kradzieży
(w 2004 r. zanotowano 51 150 tego rodzaju przestępstw), to w myśl zasady „przezorny zawsze zabezpieczony” warto zainwestować w zabezpieczenia. Jakie? Do wyboru są – mówiąc najogólniej – mechaniczne i elektroniczne.
Ranking samochodowych zabezpieczeń antykradzieżowych: (od najmniej do najbardziej skutecznych)
8. Blokada na kierownicę
Niedroga, ale też najmniej skuteczna. Złodzieje najczęściej ściągają ją przecinając kierownicę lub usuwając mocnym kopnięciem – nie bawią się w przecinanie samego urządzenia ani rozbrajanie jego zamka.
7. Blokada na pedały
Jej demontaż zajmuje nieco czasu, ale uznawana jest za przeżytek – podobnie jak blokada na kierownicę.
6. Blokada na dźwignię zmiany biegów
W zależności od stopnia zaawansowania danego modelu, jej usunięcie zajmuje złodziejowi od kilkudziesięciu sekund do ponad minuty. Może odstraszyć złodziei-amatorów, ale nie profesjonalistów. Tym bardziej, że nawet bez pozbywania się blokady, po wciśnięciu pedału sprzęgła, samochód może zostać przetoczony w bezpieczniejsze dla złodzieja miejsce, a następnie odholowany.
5. Fabryczne alarmy i immobilisery
Producenci samochodów starają się zabezpieczyć auta przed zakusami złodziei. Brytyjska firma Thatcham przygotowuje nawet raport prezentujący modele najlepiej przygotowane na starcie
z amatorami cudzej własności. Tak się jednak składa, że szajki przestępcze w pierwszej kolejności rozpracowują rozwiązania fabryczne konkretnych marek, co powoduje, że ich przydatność – choć bezdyskusyjna – nie jest najwyższa.
4. Elektroniczne zabezpieczenia aftermarketowe
Znacznie lepiej niż alarmy sprawdzają się blokady uruchomienia silnika. Z punktu zabezpieczenia przed kradzieżą kwestią drugorzędną jest w ich przypadku sposób autoryzacji użytkownika (za pomocą np. wciśnięcia konkretnych przycisków w odpowiedniej kolejności lub posłużenia się zdalnym identyfikatorem). Liczy się skuteczność blokady. W przypadku aut z silnikami benzynowymi ingerencja dotyczy zwykle układu paliwowego, w samochodach z jednostkami Diesla i pracującymi na LPG – układu zapłonowego, a w pojazdach z automatyczną skrzynią biegów – rozrusznika.
3. Alarm z funkcją powiadomienia
To rozwiązania wykorzystujące moduły GPS i GSM, dzięki którym, w razie wykrycia włamania lub przemieszczenia pojazdu, informują o tym fakcie użytkownika za pomocą SMS-a lub połączenia telefonicznego. Przy okazji przesyłają dane lokalizacyjne samochodu, pozwalające na jego namierzenie.
2. System monitoringu GPS
Produkt i usługa w jednym. Po zamontowaniu w aucie modułu GPS i GSM, pozycja samochodu może być monitorowana w sposób ciągły (z odpowiednimi interwałami) lub na żądanie. System monitoringu nie jest zabezpieczeniem antykradzieżowym w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale pełni funkcję pomocniczą w odzyskaniu auta. Firma go obsługująca, po informacji o kradzieży, uruchamia swoje służby i we współpracy z policją namierza samochód. Wadą rozwiązań bazujących na GPS/GSM jest coraz powszechniejsze stosowanie przez złodziei zagłuszarek sygnałów, których uruchomienie skutkuje oślepieniem systemu.
1. System monitoringu radiowego
Dzięki niewrażliwości na działanie zagłuszarek stosowanych powszechnie przez złodziei cechuje się wysoką skutecznością w odnajdywaniu skradzionych samochodów. Pozwala na ich zlokalizowanie nawet w przypadku ukrycia w garażach podziemnych.
Maciej Pobocha, Connected Life Communication Group