Zgodnie z zasadami Eco Drivingu najefektywniej wykorzystuje się energię każdego grama paliwa wciskając pedał gazu zdecydowanie i zmieniając biegi na wyższe najpóźniej po osiągnięciu 2500 obr./min w silniku benzynowym lub 2000 obr./min w silniku wysokoprężnym.
Specjaliści od Eco Drivingu zalecają dynamiczne wciskanie pedału gazu. Chodzi o to, aby jeździć jak najdłużej w maksymalnie ekonomicznym przedziale prędkości (50-80 km/h), a także unikać niepotrzebnych hamowań, bo każde hamowanie oznacza bezpowrotną stratę energii. Skoro już jednak trzeba się zatrzymać (np. przed znakiem stop, czerwonym światłem na sygnalizatorze, przejściem dla pieszych), to ekonomiczniej będzie rozpędzić się możliwie szybko, oczywiście bez „palenia gumy”, do owej najbardziej ekonomicznej prędkości.
Oczywiście nie zawsze taka dynamiczna technika przyspieszania jest możliwa. Jazda w stylu eko zazwyczaj odbywa się w realnym ruchu drogowym, a nie na pustej sieci dróg. Kierowca w każdej chwili musi się dostosować do obecności innych pojazdów, pieszych, do znaków i sygnałów drogowych. Jeżeli jednak warunki ruchu na to pozwalają warto wciskać energicznie gaz przy ruszaniu i rozpędzaniu się, bo w ten sposób auto szybciej osiągnie docelową prędkość, na której będzie palić najmniej.
– Energiczne wciśnięcie pedału gazu sprawia, że silnik jest prawie maksymalnie wysilony, to znaczy, że każdy gram paliwa zostaje zamieniony na relatywnie największą porcję energii dynamicznej, czyli pracuje najoszczędniej. Wprawdzie chwilowe zużycie paliwa istotnie się zwiększy, jednak pojazd znacznie szybciej osiągnie docelową prędkość, przy której zużycie paliwa znów będzie niskie – wyjaśnia Michał Cichosz, instruktor Szkoły Auto
* Sponsorem Szkoły Auto jest Castrol.