Poskromić bałagan

– Skrajne niechlujstwo to sygnał „mam gdzieś wszelkie zasady” lub „błądzę w obłokach, nie lubię spraw przyziemnych” – mówi psycholog Violetta Nowacka. Chaos, który panuje w naszym aucie to zły znak. Można nad nim zapanować w jeden sposób, po prostu posprzątać.

Tylko jak umiejętnie zarządzać całą przestrzenią, aby auto nie straciło swojego uroku? Wrzucenie wszystkich szpargałów do schowka, to nienajlepsze rozwiązanie. Prowadząc auto, mamy do niego ograniczony dostęp i trudno nam szybko odnaleźć to, czego szukamy. Dobrze jest wyposażyć się w odpowiednie akcesoria. Przed wycieczką do sklepu powinnyśmy zastanowić się:

– Co w aucie przewozimy najczęściej?
– Ile przestrzeni jesteśmy w satnie poświęcić na dodatkowe akcesoria?
– Gdzie je umieścić, aby mieć do niech łatwy dostęp?
– Co chcemy w nich przechowywać?

Jeżeli przed zakupem dobrze zastanowimy się czego oczekujemy od produktu z pewnością wykorzystamy go lepiej. W Twoim samochodzie najczęściej nie mogą znaleźć sobie miejsca: telefon, długopisy, drobne pieniądze albo płyty? Często z nich korzystasz, w takim razie powinnaś wszystko mieć pod ręką. Kieszenie na drobiazgi, które można umieścić w zasięgu ręki będą dobrym rozwiązaniem. Jeżeli największy problem masz z uporządkowaniem bagażnika, możesz umieścić tam specjalne kosze lub materiałowe siatki. Podzielone na kieszenie duże i małe zmieszczą nawet płyn do spryskiwaczy czy dojazdówkę w sprayu. Umieszczone w aucie kieszenie, etui i torby, pozwolą nam zachować porządek i opanować chaos. Właściwie dobrana kolorystyka i kształt sprawią, że wnętrze naszego auta będzie bardziej funkcjonalne i przytulne. Jak przypomina specjalista psycholog Violetta Nowacka – Otoczenie jest komunikatem o nas samych niezależnie, czy jest to samochód, dom, czy torebka. To my decydujemy co się tam znajdzie, a więc wysyłamy sygnały o sobie – swoich upodobaniach, potrzebach, obawach. Dobrze jest więc o nie zadbać.