Pies w samochodzie, czyli jak nie ugotować swojego pupila?

Wyobraź sobie taką sytuację: w upalny dzień jedziesz samochodem do miasta i nagle psuje ci się klimatyzacja. Przyjemny i orzeźwiający chłodek zaczyna szybko znikać, otwierasz okno, ale zamiast świeżego powiewu czujesz tylko palące słońce i jeszcze większy upał. Nieprzyjemne? To mało powiedziane! To teraz pomyśl jak czuje się pies, którego właściciel zostawia w taki upał w samochodzie. Niestety wiele osób zapomina o swoich zwierzakach, myśląc: „Wyskoczę tylko na pięć minutek do sklepu, na pewno nic mu nie będzie”. Jak kończy się takie myślenie?

Psia sauna

Czy byłaś kiedyś w saunie? Jeśli tak to ile czasu jesteś w stanie tam wytrzymać? Jakieś 15-20 minut? A może jeszcze mniej? W twoim samochodzie tworzy się właśnie taka mała sauna – gdy zamknięty samochód stoi na słońcu, nie ma w nim przepływu powietrza, zaś kiedy pies zacznie dyszeć w powietrzu gromadzi się wilgoć. To wszystko, wraz z ciągłym nasłonecznieniem, powoduje, że temperatura w samochodzie może wynosić więcej niż 50 stopni! Owszem, podczas upału psy zaczynają dyszeć – w ten sposób schładzają swój organizm, jednak postaw się w jego sytuacji i spróbuj sobie „podyszeć” w saunie. Pomogło? Chyba niekoniecznie.

Jak zadbać o psa w czasie jazdy?

A więc zostawianiu psa w samochodzie mówimy kategoryczne – nie! Warto jednak dowiedzieć się jak zadbać o swojego pupila podczas jazdy. Po pierwsze zadbaj o to, aby pies miał dopływ świeżego powietrza. Możesz włączyć klimatyzację w samochodzie, bądź otworzyć okno. Dzięki temu pies będzie mógł wystawić pysk za okno i tym samym ochłodzić się. Po drugie zadbaj o częste postoje, szczególnie jeśli masz przed sobą długą podróż. Pies nie powinien jechać w aucie przez kilka godzin, dlatego koniecznie co jakiś czas zrób postój, podczas którego będziesz mogła wypuścić swojego zwierzaka na zewnątrz. Po trzecie zapewnij mu również dostęp do świeżej chłodnej wody. Staraj się dawać ją swojemu pupilowi jak najczęściej, dzięki temu o wiele lepiej zniesie podróż.

„Przegrzanie psa”

W ekstremalnych sytuacjach może nastąpić tak zwane „przegrzanie”. Rzecz jasna nie mówimy tu o twoim zaniedbaniu, może się jednak zdarzyć, że będziesz świadkiem takiej sytuacji. Kiedy pies nie jest już w stanie odprowadzać nadmiaru ciepła, przestaje dyszeć i zaczyna tracić przytomność to mamy do czynienia z przegrzaniem. Jest to bardzo poważna sprawa – jeśli nie zabierze się takiego psa do weterynarza czeka go śmierć. Wcześnie jednak należy psa natychmiast schłodzić polewając go jak największą ilością chłodnej wody. U zwierząt jest to nieco trudniejsze niż u ludzi, ponieważ pies posiada sierść, a więc należy go cały czas polewać.

Tekst: Paulina Plich

Fot: Geraldbrazell, foter.com