Pierwsze auto? Nie daj się oszukać!

Pierwszy samochód to zawsze wielkie emocje. Należy go zatem wybrać mądrze i rozsądnie. Jaka marka, jaki model, gdzie kupić, jak sfinansować? Musimy dokładnie wiedzieć, czego chcemy.

Twoje szczęście, kiedy pierwszy samochód dostaniesz w prezencie od rodziców! Kto jak kto, ale mama i tata zadbają o dobry i bezpieczny samochód dla córki. I co najważniejsze, nie musisz za niego płacić:-) A to, przy skromnym budżecie młodego człowieka ma ogromne znaczenie. Ale co zrobić, gdy będziemy musiały sobie radzić same?

Fora internetowe pełne są wpisów osób uznających się oszukane przy kupnie pierwszego samochodu. Zdarzają się przypadki gdy zostaniemy jawnie oszukane, ale bywa i tak, że same czegoś nie sprawdziłyśmy, nie policzyłyśmy lub nie dopatrzyłyśmy. I co wtedy? Jesteśmy zdane tylko na siebie! Trudno jest nam walczyć o zwrot kosztów za samą naprawę, nie mówiąc już o kosztach całego samochodu…

Nowy czy używany?

Tę kwestię musimy rozstrzygnąć same w zależności od zasobności naszego portfela i potrzeb. Nowe samochody są droższe, ale też pewniejsze, gdyż, jeśli chodzi o bezawaryjność, powinniśmy mieć z nim spokój na długie lata. Nie musimy martwić się, że poprzedni właściciel nie powiedział nam wszystkiego, że gdzieś kryje się jakaś ukryta wada, albo, że samochód ma w rzeczywistości dwa razy większy przebieg. Pamiętajmy jednak, że auto, które wyjedzie z salonu, od razu zyskuje status ‘używanego’ i traci kilkanaście procent na wartości. Zakup samochodu musi być więc dokładnie przemyślany.

Na rynku wtórnym znajdziemy oczywiście o wiele tańsze samochody niż w salonach samochodowych. Niektóre ceny są szczególnie atrakcyjne i od razu rzucające się w oczy. Nie bądźmy jednak naiwne. Cudów nie ma! Jeżeli jakieś auto jest wyjątkowo tanie w stosunku do pozostałych, podobnych aut, powinna nam się od razu zapalić lampka! Tym bardziej, jeśli z zewnątrz samochód wygląda zwyczajnie. Źródłem tak niskiej ceny może być to, czego ‘na oko’ nie widać, np. silnik auta, lub jego zamierzchła historia.. Dlatego do komisu czy na giełdę powinnyśmy wybrać się z kimś kto czuje się biegły w tematyce motoryzacyjnej i będzie potrafił takie kruczki wychwycić. Nie wstydźmy się tego!