Cofnięte liczniki to tylko jeden wielu z problemów, które dotykają rynek samochodów używanych w Polsce. Stan ponad 60 proc. pojazdów sprawdzonych przez ekspertów Motoraportera okazał się niezgodny z deklarowanym w ogłoszeniu. Jakie mankamenty kryją w sobie wystawione na sprzedaż auta używane, o których nie informowali sprzedający?
Z danych zebranych w I kwartale br. wynika, że samochody używane sprawdzone przez ekspertów Motoraportera, których stan faktyczny nie zgadzał się z opisem w ogłoszeniu, miały naprawy lakiernicze prawie równomiernie rozłożone na całej powierzchni samochodu. Różnice w grubości powłoki lakierniczej zanotowano zarówno z przodu pojazdu (35 proc.) jaki po bokach (35 proc.) oraz z tyłu – 30 proc.
Spory odsetek pojazdów posiada wady, o których sprzedający nie wspominał w ogłoszeniu. Do najczęściej występujących należą: fałszywe deklaracje o bezwypadkowej historii pojazdu (82 proc.), korozja układu wydechowego (36 proc.), niesprawna klimatyzacja (30 proc.) i opony kwalifikujące się do wymiany (25 proc.). W aż 45 proc. przypadków ekspert Motoraportera dokonujący oględzin miał podstawy podejrzewać, że w oferowanym samochodzie dokonano korekty stanu przebiegu.
W co piątym sprawdzanym przez ekspertów Motoraportera samochodzie używanym pomimo deklaracji sprzedającego brak było dokumentacji serwisowania pojazdu w ASO. W aż co dziesiątym stan licznika nie zgadza się z informacjami w ogłoszeniu. Nie jest to kwestia cofania licznika a świadomie wprowadzanie błędnych danych w ogłoszeniu przez sprzedającego celem zwabienia kupującego do handlarza i jak najszybszej sprzedaży samochodu.
Źródło: Motoraporter