Zostawiasz auto na parkingu. Nieważne w jakim mieście. Nieważne na jak długo. Ważne, że zgodnie z przepisami umieszczasz karteczkę z parkomatu za szybą aurta. Wracasz. Widzisz kartkę z mandatem za wycieraczką. Dziwisz się: dlaczego? Patrzysz na wykupiony bilet. Czarny. Nieczytelny. Co teraz?
Musisz zgłosić się do zarządu dróg miejskich właściwego dla danego miasta. Zabierz bilet. Będziesz musiała go okazać i wytłumaczyć.
– Wątpliwości są rozstrzygane na korzyść klientów – informuje Tomasz Libich z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu. Polegając na męskim słowie, nie mamy się więc czego obawiać. Jeżeli natomiast którejś z nas przyjdzie do głowy pomysł, aby nabrać funkcjonariuszy na „czarny” bilet, uwaga! Przy odpowiednim oświetleniu i zastosowaniu odpowiedniego sprzętu zdecydowaną większość biletów parkingowych można odczytać.
Im cieplej tym bilety będą bardziej ciemniały. Nie ma sposobu aby pokonać słońce. Można jedynie ograniczyć przykre konsekwencje dla kierowców. – Powszechnie stosowany w parkomatach papier to ten sam, który stosowany jest w drukarkach termicznych. Niestety czernieje on pod wpływem wysokich temperatur – podkreśla pracownik ZDM. Przy temperaturach rzędu 30 stopni Celsjusza, za szybą auta temperatura jest jeszcze wyższa, zdarza się, że przekracza 60 stopni. W takich warunkach papier niemal się prześwietla i staje się bezużyteczny. Funkcjonariusze ZDM starają się walczyć ze słońcem wszystkim możliwymi sposobami. – Jeszcze przed sezonem letnim Zarząd Dróg Miejskich zwrócił się do firmy o dostarczenie papieru bardziej odpowiedniego do warunków atmosferycznych panujących podczas upałów. Obecnie bilety parkingowe drukowane są na nowym papierze, mniej podatnym na czernienie. Nadal jednak mogą pojawiać się bilety, które trudno będzie odczytać – podkreśla Tomasz Liblich.