9 dni wolnego to naprawdę kusząca perspektywa. Wiele z nas wybierze się zapewne na mini wakacje – oczywiście samochodem. Co zrobić, by długa podróż wcale nie była taka straszna?
Weekend majowy sprzyja dłuższym wojażom, także zagranicznym. O ile w Polsce wiosna dopiero nabiera rumieńców, o tyle na południu Europy trwa już w najlepsze. Dlatego ze względu na pogodę i czas trwania tegorocznej majówki (dla sprytnych będzie nawet dziewięć dni), wiele z nas zaplanowało dalsze wycieczki. Aby wielogodzinna podróż autem nie stała się koszmarem – wystarczy wsiadając „za kółko”, pamiętać o kilku wskazówkach.
Nie grzej
Rozpoczynając długą jazdę zwróćmy uwagę na temperaturę w samochodzie. Ważne jest, by nie była ona zbyt wysoka. Nadmiar ciepła w kabinie zadziała bowiem usypiająco. Średnia temperatura powinna wynosić 20-22 stopnie. Uwaga – zbyt niska temperatura też nie jest najlepsza, najlepiej aby była 2–3 stopnie niższa niż ta panująca na zewnątrz pojazdu. Dla lepszej cyrkulacji powietrza warto uchylić okno lub szyberdach.
(Po)Stój
Dla polepszenia komfortu jazdy bardzo istotne są postoje. Krótka, kilkuminutowa przerwa na rozprostowanie kości wpłynie pozytywnie na samopoczucie. Ilu kierowców- tyle strategii podróży, ale obowiązuje jedna sprawdzona zasada – zatrzymaj się przynajmniej raz na trzy godziny jazdy. Podczas takiego odpoczynku warto wykonać kilka prostych ćwiczeń, jak np. przysiady, pajacyki lub spacer, by dotlenić mózg i poprawić krążenie krwi.
Wyprostuj się
Wymuszona pozycja w samochodzie powoduje długotrwały ucisk na zakończenia włókien nerwowych, co skutkuje bólem kręgosłupa i karku, który może utrzymać się przez następnych kilka dni. Dlatego warto unieść nieco lusterko wsteczne, aby podczas jazdy zachować pozycję wyprostowaną. Istnieją też dodatkowe, bardzo pożyteczne akcesoria samochodowe, np. specjalne maty/nakładki na fotel kierowcy. – Redukują one nacisk zarówno na siedzisku, jak i na oparciu. Dzięki regulowanej części podparcia kręgosłupa dopasowują się do pleców, poprawiając komfort jazdy – tłumaczy Jacek Poznański z firmy Tempur Polska.
Śpiewająco do celu
Choć to na kierowcy spoczywa największa odpowiedzialność za bezpieczne prowadzenie pojazdu, aktywny towarzysz podróży może być dla niego niewątpliwym wsparciem. Wspólne rozmowy, żarty czy nawet śpiewanie pomogą podtrzymać czujność prowadzącego samochód. Pasażer może także stanowić głos rozsądku – kontrolować czas jazdy i egzekwować liczbę postojów po drodze. Ulubiona, pobudzająca muzyka poprawia koncentrację. Jednak słuchana zbyt głośno, w połączeniu z hałasem samochodu może spowodować rozdrażnienie i dyskomfort jazdy.