Zobaczymy ją na żywo we wrześniu na targach samochodowych we Frankfurcie, ale już teraz pokazujemy zdjęcia. Zaczynamy przebierać nogami. Dlaczego? Ocence same! Nowa Astra ma zagarnać serca tych, które obecnie wzdychają do takich modeli jak Vw Scirocco czy Renault Megane Coupe. W tym zestawieniu GTC z pewnością namiesza. Jest atrakcyjna, drapieżna, a producent zapewnia, że będzie też przystępna cenowo.
Co wspólnego ma z modelem pieciodrzwiowym? Jedynie kalmki i antena dachowa:-)Nawet rozstaw osi jest inny – na korzyść GTC – o 10 mm większy, a rozstaw kół wzrósł o 40 mm z przodu i o 30 mm z tyłu.
Inżynierowie Opla zadbali też o sportowe doznania, zmieniając zawieszenie na takie, jak w 325-konnej Insigni OPC. Z tyłu montowane jest zawieszenie ze „zwykłej” Astry, choć za dopłatą można zamówić mechanizm FlexRide o zmiennej charakterystyce.
Do napędu Astry GTC będzie można wybrać początkowo jeden z czterech silników, a w 2012 roku dołączy do nich sportowa odmiana OPC. Na razie najmocniejszą jednostką będzie benzynowy turbodoładowany 1,6 o mocy 180 KM, który pozwoli na rozpędzenie się do 220 km/h. Będzie też mniejszy, 1,4-litrowy silnik w dwóch wariantach mocy 120 lub 140 KM. Jeśli chodzi o diesle, kierowca będzie mógł zamówić 2-litrowe CDTI o mocy 165 KM i maksymalnym momencie 380 Nm. Spalanie w tej wersji wyniesie średnio 4,9 l/100 km.
Ceny w Wielkiej Brytanii rozpoczną się od poziomu 18 495 funtów za odmianę 1,4 Turbo 120 KM. Diesel będzie kosztował od 22 430 funtów. Polskie ceny samochodu montowanego w gliwickiej fabryce Opla nie są jeszcze znane.