Jak zwolnić nie zwalniając?

Często możemy spotkać osoby, które w życiu rodzinnym, społecznym, czy zawodowym wydają się być ludźmi spokojnymi, opanowanymi, często racjonalnie i zdroworozsądkowo patrzącymi na życie, natomiast, gdy wsiadają do samochodu po stronie kierowcy pojawia sie ich „druga natura”.

Bardzo ostra, dynamiczna, często balansująca na granicy ryzyka jazda z elementami przesadnej pewności siebie może wywołać zdziwienie, a niekiedy strach u osób, które do tej pory znały tę osobę, jako oazę spokoju. Jeżeli taki sposób funkcjonowania dotyczy ciebie lub kogoś z twoich bliskich, zastanów się czy na dłuższą metę jest to bezpieczne.

Racjonalne argumenty dotyczące ilości wypadków, korelacji pomiędzy wpływem prędkości a czasem reakcji na daną sytuację drogową nie przekonuje nas do rezygnacji z brawuty i pewności siebie za kierownicą. Uczucia takie jak poczucie wolności, siły, sprawczości, zmieszane z adrenaliną wygrywają ze zdrowym rozsądkiem.

Co możemy zrobić, żeby nie rezygnować z tych emocji, a jednocześnie bezpieczniej funkcjonować na drogach?

Pierwszym, a zarazem najtrudniejszym krokiem, może byc przyznanie się przed samym sobą, że jeździmy na granicy ryzyka. Refleksja dotycząca sposobu prowadzenia przez nas samochodu, może dać nam odpowiedź, jakie uczucia i emocja są dla nas ważne. Następnym krokiem, może być próba włączenia tych uczuć do naszego funkcjonowania społecznego. Może w relacjach z innymi ludźmi powinniśmy okazywać większą siłę? Może w relacjach z przyjaciółmi powiniśmy być bardziej zdecydowani i pewni siebie? Warto zadać sobie również pytanie, czy w naszym życiu jest wystarczająco dużo dynamiki czy umiemy w bezpieczny dla nas i innych sposób okazywać złość i czy nasza przesadna wiara we własne umiejętności, którą doświadczamy w samochodzie ma odzwierciedlenie w innych aspektach naszego życia?

Jeden z najwybitniejszych współczesnych fizyków Stephen Hawking stwierdził, że „każdy system dąży do równowagi”. Podobnie wygląda sprawa funcjonowania naszej psychiki i naszych potrzeb. Jeżeli potrzebujecie tych wszystkich wrażeń, które daje szybka, dynamiczna jazda, spróbujcie ich poszukać w innych aspektach życia. Z czasem może okazać się, że fotoradary nie są już waszym największy wrogiem:).

Andrzej Plewa - Psycholog Kliniki Psychoterapii i Rozwoju Osobistego

Andrzej Plewa
Psycholog Kliniki Psychoterapii i Rozwoju Osobistego
Gabclinic.com

Zadaj pytanie naszemu specjaliście