Czas reakcji, a długość drogi hamowania

0

Dzisiejsze samochody są w coraz większym stopniu naszpikowane elektroniką. Czy zwalnia nas ona z odpowiedzialności?

Na pokładzie nowych samochodów jest mnóstwo systemów mających zapewnić bezpieczeństwo pasażerom. Wszystko to ma sprawić, że pasażerowie jadący w środku mają poczuć się bezpiecznie. I tak w istocie jest, jednak czy to poczucie bezpieczeństwa nie uśpi czujności kierowcy?

Pierwszą reakcją w czasie zagrożenia jest oczywiście gwałtowne hamowanie. Czy to hamowanie wykonają za nas systemy? Niestety nie. Systemy bezpieczeństwa na pokładzie są po to, by pomóc lub korygować ewentualne błędy kierowcy. Pierwsza reakcja zawsze należy do kierowcy. To on musi nacisnąć pedał hamulca, żeby samochód w ogóle zaczął hamować.

Czy droga hamowania jest równa drodze zatrzymania? Niestety nie. Na to, jak szybko zatrzymamy samochód wpływ ma przede wszystkim reakcja kierowcy. Im szybsza, tym lepiej. Biorąc zatem pod uwagę punkt, w którym się zatrzymamy, dystans potrzebny na samo hamowanie musimy powiększyć o dystans, który będzie potrzebny kierowcy na ocenę sytuacji i rozpoczęcie hamowania.

Czas reakcji to sprawa bardzo indywidualna, uzależniona od wielu czynników. Zwykle zajmuje on ok. 1 sekundy. U niektórych kierowców może jednak trwać dłużej, u innych krócej. Na wydłużenie czasu reakcji wpływ mogą mieć także zły stan psychiczny kierowcy, choroba, czy stres. Swoją rolę odgrywa tu też zwykłe, codzienne zmęczenie.