O tym, że motocykle stwarzają nierzadko większe zagrożenie niż samochody, wiemy nie od dziś. Jak zatem jechać za motocyklem, by było bezpiecznie?
Generalna zasada jest taka, że za motocyklem powinno się utrzymywać większy dystans niż za samochodem. Wynika to z kilku czynników. Przede wszystkim motocykliści najczęściej hamują skrzynią biegów i wytracaniem prędkości, co dla kierowcy jadącego z tyłu oznacza, że, choć bardzo by się starał, nie dostrzeże światła stop.
A co w momencie, kiedy motocyklista wiezie pasażera? Możemy podejrzewać, że motocykl będzie reagował inaczej ze względu na dodatkowe obciążenie.
Widząc przed maską motocykl powinnyśmy cały czas mieć na uwadze, że jego przecież nie chronią żadne poduszki powietrzne, czy karoseria i szyby. Jedyną ochroną jaką posiada jest kask i kombinezon.
Musimy mieć na uwadze, że motocykliści łatwo mogą się schować w martwym punkcie w lusterku. Mogą się pojawić i po chwili zniknąć, mogą zostać tez przysłonięte przez większe pojazdy. Z tego powodu powinnyśmy zachować szczególną ostrożność zwłaszcza na skrzyżowaniach, czy podczas zmiany pasa ruchu.
