A-czwórka na piątkę

0

Audi chwali się znakomitymi wynikami sprzedaży za zeszły rok, a pierwszy kwartał 2012 podtrzymuje dobre nastroje. W nastroju dumy i szczęścia Audi nie zapomniało jak robi się dobre samochody, czego przykładem jest najnowsze A4.

IMG 4878

Liczby mówią same za siebie. Od stycznia do grudnia zeszłego roku na drogach całego świata przybyło ponad 1,3 mln samochodów z czterema pierścieniami na masce, czyli o prawie 20% więcej niż w roku 2010. Duży w tym udział od lat najchętniej kupowanego modelu (niezmiennie od 39 lat), czyli A4. Osiem generacji – 10 mln sprzedanych modeli.

Sztuczna inteligencja

Klasa Premium rządzi się swoimi prawami. By zwrócić uwagę klienta, trzeba mu zaoferować produkt ekstra i zmierzający do ideału. Tak postąpił Mercedes z nową Klasą C, tak uczyniło BMW z nową Serią 3. Reakcja Audi musiała być natychmiastowa. I oto jest – udoskonalone A4. Nowa osłona chłodnicy singleframe, nowe reflektory, krótszy tył – na pierwszy rzut oka niewiele się zmieniło, ‘A-czwórka’ upodobniła się do A6 i A8. A to zobowiązuje. Oprócz tego wykryje nasze zmęczenie i podpowie, kiedy powinniśmy odpocząć. Utrzyma się w żądanej odległości od poprzedzającego pojazdu, samoczynnie przy tym przyspieszając i zwalniając, a w razie czego – sam zahamuje. Do tego podpowie, kiedy możemy zmienić pas, w razie czego pomoże też zaparkować. A kiedy będziemy chcieli coś zmienić, wyregulować – szybko zrobimy to za pomocą joistika nowego systemu MMI, za zgodą zapożyczonego z większego A6.

Od teraz każda jednostka zamontowana pod maską Audi A4 współpracować będzie albo z sześciostopniową przekładnią manualną, albo z bezstopniową skrzynią Multitronic albo z siedmiostopniową sportową przekładnią S-tronic. W sumie w modelach Avant i Limousine daje to aż 23 kombinacje silnik/skrzynia, a na pokładzie każdej ‘A-czwórki’ opuszczającej Ingolstadt znajduje się system Start/Stop, który zaoszczędzi za nas 0,2 l paliwa na każde przejechane 100 km (podobnie jak nowa technologia reflektorów – światłowody zasilane diodami LED).

Który wybierasz?

Nie wiem dlaczego, ale zawsze bardziej do mnie przemawiało Audi A4 w nadwoziu Avant. Być może dlatego, że nasi zachodni sąsiedzi wprost ubóstwiają luksusowe ‘kombiaki’ i jadąc najdłuższą autostradą w Niemczech (A7) można zacząć się zastanawiać, czy inne nadwozia są tam dopuszczone do ruchu. W mojej skromnej opinii to właśnie Avant prezentuje się bardziej okazale, zwłaszcza z pakietem optycznym S-Line, który kusi agresywnymi zderzakami, sportowym felgami i pięknym wydechem. Avant przypadł mi do gustu także ze względu na spory bagażnik – 490 l, choć to tylko o 10 l więcej niż w limuzynie (co świadczy raczej o bardzo pojemnym bagażniku w sedanie). Plusem jest też dość łatwe składanie tylnej kanapy – wystarczą dwa ruchy ręką (i to niezależnie do nadwozia), a po złożeniu oparć nagle robi się 962 l wolnej przestrzeni w limuzynie i 1430 l w wersji Avant.

Z takim zapleczem pierwsze miejsce w rankingach sprzedaży Audi wydaje się być zarezerwowane właśnie dla A4. Co tu dużo mówić, sam, mając w kieszeni co najmniej 126.900 zł wybrałbym ‘A-czwórkę’.

IMG 4787

IMG 4791

IMG 4799

IMG 4801

IMG 4802

IMG 4808

IMG 4809

IMG 4813

IMG 4815

IMG 4835

IMG 4859

IMG 4871

IMG 4879

IMG 4884