Wrzesień jest bardziej niebezpiecznym miesiącem na drogach niż miesiące letnie. Wszystko dlatego, że pogarszają się warunki atmosferyczne, a ruch staje się większy niż w wakacje.
W ubiegłym roku we wrześniu wydarzyło się więcej wypadków niż w lipcu i sierpniu. Jak wyjaśnia Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault, przyczyn tego stanu rzeczy należy szukać nie tylko wśród innych kierujących, ale także wśród pieszych. – Rozpoczął się rok szkolny, więc więcej dzieci będzie pojawiać się na ulicach – ostrzega.
Nic dziwnego – po powrotach z wakacji w miastach zwiększa się natężenie ruchu, co potęguje korki. Pamiętajmy więc, by, jadąc w korku, zachować wzmożoną ostrożność i stosować się do zasady ograniczonego zaufania. Pamiętajmy tez, by odstęp od poprzedzającego pojazdu nie był mniejszy niż 1,5 m, ale nie zostawiajmy też zbyt dużej przerwy, żeby nie generować jeszcze większych przestojów. Nie wyprzedzajmy pasem pobocza z prawej strony i nie utrudniajmy powrotu na właściwy pas kierowcom wyprzedzającym z lewej strony.
Zdradliwe słońce
Przyczyn większej ilości wypadków we wrześniu jest jednak więcej. Pojawiają się przecież pierwsze symptomy jesieni. Krótko mówiąc, następuje pogorszenie warunków jazdy: zmniejsza się liczba godzin, w czasie których jest widno, pojawia się mgła i częste opady deszczu. Wyjątkowo niebezpieczne jest w tym czasie również słońce, które może oślepić kierowców, świecąc nisko nad horyzontem. Wszyscy kierowcy powinni w tym czasie pamiętać przede wszystkim o wyjątkowej ostrożności, zwłaszcza zbliżając się do przejść dla pieszych.
Uwaga na mgłę
Szczególnie niebezpiecznym dla kierowców zjawiskiem jest mgła. Podczas mgły powinniśmy zadbać o to, aby nasz samochód był widoczny dla innych użytkowników ruchu – należy więc włączyć światła mijania lub przeciwmgłowe przednie albo oba te światła jednocześnie. Warto też ograniczyć do minimum manewry zmiany pasa ruchu oraz wyprzedzania, a poza obszarem zabudowanym dawać krótkotrwałe sygnały dźwiękowe w czasie wyprzedzania lub omijania.
Źródło: Renault