Nadejście nowego roku kojarzy mi się ze Świętami Bożego Narodzenia, moimi grudniowymi urodzinami, tworzeniem licznych planów „co zrobię w nowym roku, co chciałabym osiągnąć, dokąd dążę” i… kupowaniem kalendarza.
Priorytetowy gadżet
Muszę przyznać, że kalendarz to dla mnie świętość – od wielu lat mam ten sam nawyk notowania wszystkich ważnych spotkań i wydarzeń pod konkretnymi datami i godzinami oraz spisywania w punktach rzeczy, które mam do zrobienia dzieląc je na dwie kategorie: rzeczy prywatne i zadania służbowe. Te szczegółowe notatki sprawiają, że bez kalendarza czuję się jak bez ręki i tym samym jest on jednym z ważniejszych gadżetów, który posiadam. Mimo wielu prób nigdy nie przekonałam się do kalendarza elektronicznego i co roku kultywuję zwyczaj kupowania pięknych książkowych dzieł. W tym roku jeszcze nie dokonałam wyboru czy kupię kalendarz z tłoczonymi kwiatami w kolorze fuksji, czy może jakieś motoryzacyjne dzieło, jak przystało na autopolkę. Pytanie też czym udekoruję swoją ścianę by zawsze i wszędzie wiedzieć, jaki jest dzień i czy wiosna już się zbliża.
Zaczęłam więc przetrząsanie Internetu w poszukiwaniu idealnego kalendarza motoryzacyjnego, zdobionego w motywy samochodowe, dedykowanego konkretnej marce lub powiązanego z samochodami z dziecięcych marzeń, oto co znalazłam. Może moje poszukiwania okażą się przydatne dla was i w nowy rok wejdziecie zaopatrzone w piękny nowy kalendarz, który na każdym kroku będzie przypominał wam o tym, że należycie do grupy fanek czterech kółek.
Dla fanek stylu retro
Choć ten kalendarz nazywa się „męskim” według mnie zdecydowanie nadaje się dla kobiety. To wszystko dzięki zdobieniu go metodą scrapbookingu, a więc naklejania i tworzenia, w tym wypadku okładki, z różnych materiałów (metodę praktykuję wykonując albumy z wakacji). Kalendarz przeszywany jest maszynowo, powinien być więc trwały. Ma wygodny format A5, a każdy dzień jest umiejscowiony na osobnej stronie, co czyni jego układ moim ulubionym.
Piękne, ręcznie robione dzieła sztuki w sam raz do kobiecej torebki: http://www.pakamera.pl/albumy-i-notesy-meski-kalendarz-ksiazkowy-a5-retro-nr561175.htm
Dla miłośniczek motoryzacji PRLu
Ten kalendarz nie jest reliktem przyszłości, a raczej miłym jej wspomnieniem. Na 13 kartach możemy obejrzeć pięknego Poloneza, dostojną Nysę czy wzbudzającego łzy wzruszenia Fiata 125. Kalendarz można kupić w formacie A4 i A3 – mi bardzo podoba się jego kolorystyka, która, choć wcale nie jest złota, jak sugeruje tytuł „Złote czasy PRLu”, przyciąga wzrok i nastraja wyjątkowo optymistycznie.
Auta klasyczne lub koncepcyjne
Dla tych z nas, które chcą popatrzeć sobie na piękne stare auta, krążowniki szos albo cenią samochody koncepcyjne na Allegro i w sklepie internetowym Empik wypatrzyłam typowe kalendarze ścienne – te modele kalendarzy znam już z wcześniejszych lat, ale mam wrażenie, że zawsze schodzą ze sklepowych półek „jak świeże bułeczki”. Stanowią idealny prezent dla nastolatków, starszych wielbicieli motoryzacji i koleżanek, które chcą zamanifestować swoją miłość do samochodów.
Dla miłośniczek Zygzaka
Nic nie poradzę na to, że kocham Zygzaka McQueen. Nic więc dziwnego, że kalendarz z jego podobizną chętnie powiesiłabym na ścianie, aby z optymizmem śledzić każdy kolejny dzień (nawet ten jesienny). Myślę, że każda z nas, a szczególnie te, które posiadają dzieci ucieszą się z takiej domowej agendy. Auta to przecież jeden z ulubionych filmów AutoPolek – szczególnie tych koło 5 roku życia 😉
Przed nami kolejny rok – spędźmy go zerkając w miły dla oka kalendarz. Niech zbliżający się 2012 rok będzie pełen wrażeń, samochodowych nowości i cudownych chwil. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku!
Magda Drzewiecka