Temperatura poniżej -20 stopni Celsjusza może być zabójcza dla samochodu, a w szczególności dla silnika i innych wrażliwych podzespołów. Największy problem z zamarzającym paliwem mogą mieć właściciele diesli. Tzw. letni olej napędowy zaczyna gęstnieć i wytrąca się z niego parafina już przy temperaturach rzędu -7/-10°C.
Parafina może zatkać przewody paliwowe, unieruchamiając auto na tyle skutecznie, że dopiero kosztowna wizyta w warsztacie pozwoli je „ożywić”. Dlatego gdy kreska na termometrze zatrzymuje się na bardzo niskich wartościach zastosuj się do kilku rad:
– Zatankuj przynajmniej połowę baku paliwem o wzmocnionej mrozoodporności – zazwyczaj będzie to po prostu olej typu premium. W paliwach tych temperatura zablokowania zimnego filtra oscyluje między -32 a -40 stopni Celsjusza, co powinno uchronić nas przed unieruchomieniem samochodu nawet podczas najcięższych mrozów.
– Postaraj się utrzymywać wysoki stan paliwa w zbiorniku. Ogranicza to parowanie i skraplanie się pary wodnej na ściankach zbiornika. Woda ściekająca ze ścianek zbiornika może po dłuższym czasie doprowadzić do sytuacji, w której olej w baku nie będzie spełniał norm jakościowych. Woda w paliwie zdecydowanie nie jest pożądaną cieczą.
– Możesz też zaopatrzyć się w depresator, który pomoże obniżyć temperaturę blokady zimnego filtra o kilka stopni Celsjusza. Ich skuteczność jest jednak ograniczona, o czym można więcej poczytać na blogu Macieja Mikuły.
– Pamiętaj też o regularnej wymianie filtrów paliwa, który może zapychać się kryształkami parafiny w sytuacji, gdy paliwo zmętniało, ale ciągle jest jednorodną cieczą.
Jak jednak przypomina Maciej Mikuła, wymienione metody nie pomogą w rozpuszczeniu już wytrąconej parafiny w baku lub układzie paliwowym. W takiej sytuacji można już tylko odholować samochód do ciepłego pomieszczenia i starać się dogrzać okolice przewodów paliwowych, wymienić filtr paliwa i… czekać, aż dodatnia temperaturar rozpuści parafinę w paliwie. Czasami jednak konieczna będzie wizyta u mechanika i czasochłonne wyczyszczenie całego układu.