Skrobaczka z plastiku czy w sprayu?

Przygotowanie auta do drogi przy ujemnych temperaturach jest dość uciążliwe i bardzo czasochłonne. Odśnieżenie samochodu i zadbanie o czystość szyb to czynności podstawowe, o których każdy musi pamiętać, a najpopularniejszym narzędziem z jakiego w zimie korzystają kierowcy jest oczywiście skrobaczka samochodowa.

Jaką skrobaczkę wybrać

Marznący deszcz lub deszcz ze śniegiem może stworzyć na aucie nawet kilkumilimetrową warstwę lodu. W takiej sytuacji skrobanie zabiera nie tylko sporo czasu, ale dodatkowo naraża nasze szyby na porysowanie.

Na rynku dostępne są dziesiątki wzorów i kolorów skrobaczek samochodowych. Okazuje się, że nawet przy konstruowaniu tak prostego urządzenie niektórzy producenci stają na wysokości zadania i projektują je w ten sposób, aby było jak najbardziej wygodne i funkcjonalne.

Ceny tych najprostszych zaczynają się od złotówki, ale jeżeli wybierzemy model teleskopowy, zbudowany z aluminium i wyposażony w zmiotkę do śniegu i ściągacz do wody, to takie urządzenie może kosztować nawet kilkadziesiąt złotych. Dobrym rozwiązaniem są skrobaczki, w których częścią integralną jest rękawiczka przymocowana do rączki, chroniąca dłonie przed zimnem. Najbardziej designerskie modele sięgają nawet 200 złotych.

Jednak bez względu na model i cenę skrobaczki, podczas skrobania szyb można przez nieuwagę uszkodzić uszczelki lub, co gorsza, porysować powierzchnię szkła, a pozostawione fragmenty lodu mogą zniszczyć pióra wycieraczek. Alternatywą jest odmrażanie. Na rynku można znaleźć wiele produktów, które pełnią rolę „skrobaczki w sprayu”. Ich główną zaletą jest komfort użycia.

Wybierając odmrażacz do szyb warto zdecydować się na taki, który działa szybko, a równocześnie nie niszczy elementów gumowych, takich jak uszczelki czy wycieraczki. Zwróć uwagę na zakres temperatur, w jakich preparat jest skuteczny. Minimalna wartość to minus 25 stopni Celsjusza, ale najlepiej poszukać takich, które działają przy minus 40 stopniach Celsjusza.  

Odmrażacze oferowane są w atomizerze lub w sprayu. Sposób użycia jest prosty. Wystarczy spryskać szyby i zaczekać w aucie, aż preparat zacznie działać. Następnie za pomocą skrobaczki należy pozbyć się resztek lodu. Najlepsze preparaty przeznaczone do odmrażania szyb działają w trybie natychmiastowym. Według zapewnień producentów już po 5 sekundach od spryskania szyby uzyskujemy doskonałą widoczność.

Odmrażacze do szyb kosztują od kilku do kilkunastu złotych w zależności od wielkości i od marki. Często oferowane są w zestawach, w skład którego wchodzi odmrażacz do zamków.

Wadą odmrażaczy jest to, że podczas bardzo dużych mrozów i przy mocnym wietrze ich działanie jest mocno osłabione. Jeżeli na szybach znajduje się gruba warstwa lodu również nie zdadzą egzaminu, a efekt może być widoczny dopiero po kilku minutach. Warto też pamiętać, że używając odmrażacza codziennie przy wysokich mrozach, wystarczy go na kilka dni.

Co jeszcze może nam pomóc?

Jeżeli samochód spędza zimowe noce „pod chmurką” warto również zainwestować w matę antyszronową, która chroni przednią szybę przed śniegiem i lodem, a dodatkowo zapobiega niszczeniu wycieraczek, które nie przywierają do zamarzniętej powierzchni. Większość oferowanych mat jest dwustronna i można je używać zimą oraz latem, kiedy osłania wnętrze auta przez upałem i słońcem. Mata w połączeniu z odmrażaczem znacznie skróci czas przygotowania samochodu do drogi.

Rezygnujesz z czystych szyb? Czeka Cię mandat!

Wielu kierowców ogranicza się jedynie do zeskrobania fragmentu szyby, aby zapewnić sobie minimalną widoczność umożliwiającą jazdę.

Warto pamiętać, że policja ma prawo nas zatrzymać, gdy poruszamy się samochodem zaśnieżonym i zmrożony. Zgodnie z przepisami pojazd ma być tak utrzymany, aby korzystanie z niego nie zagrażało bezpieczeństwu innych użytkowników dróg. W przeciwnym razie może na kierowcę zostać nałożony mandat w wysokości nawet 500 zł. W przypadku odmowy przyjęcia kary sprawa trafi do sądu. Ten może nałożyć grzywnę na zasadach ogólnych w wysokości do 5 tys. zł.

Źródło: Allegro