Mija czwarty rok od wprowadzenia rozporządzenia Komisji Europejskiej, popularnie zwanego GVO, które umożliwia naprawę i serwisowanie samochodu poza siecią ASO bez utraty gwarancji. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Allegro.pl, zaledwie jedna piąta właścicieli pojazdów korzysta z tej możliwości.
Od czerwca 2010 roku zaczęły obowiązywać przepisy dotyczące stosowania w sektorze motoryzacyjnym europejskiego prawa o konkurencji.
Zapis obowiązującego obecnie rozporządzenia Komisji UE zakazuje uzależniania ważności gwarancji od tego, czy nabywca danego pojazdu dokonuje napraw i przeglądów w autoryzowanej sieci naprawczej. Warto więc pamiętać, że diler nie może zmusić właściciela pojazdu do serwisowania go w sieci ASO. Może jednak zaoferować pakiety przedłużonej gwarancji, pakiety assistance lub inne ubezpieczenia, które w warunkach szczególnych mają zawartą klauzulę, że konieczne jest serwisowanie w ASO. Jest to działanie w pełni zgodne z prawem, warto więc dokładnie zapoznać się z podpisywanymi dokumentami.
Badanie przeprowadzone przez serwis Allegro.pl wykazały, że niecałe 70 proc. konsumentów słyszało o tym rozporządzeniu, ale tylko 23 proc. właścicieli pojazdów w czasie trwania gwarancji zdecydowało się dokonać przeglądu lub naprawy poza siecią ASO.
Najczęstszymi powodami wymienianymi przez osoby, które słyszały o unijnych wytycznych, ale nie korzystają z możliwości serwisowania pojazdów na gwarancji poza siecią autoryzowanych serwisów są: „nieznajomość aktów prawnych, które regulują to zagadnienie” oraz „strach przed utratą gwarancji”.
Wśród 33 proc. ankietowanych, którym nieznane są obowiązujące rozporządzenia Komisji UE zaledwie 14 proc. nie wyraziło zainteresowania korzystania z dodatkowych przywilejów.
Na co uważać, aby nie stracić gwarancji?
Zanim wybierzemy się do warsztatu niebędącego w autoryzowanej sieci danego producenta, warto sprawdzić, jakie kryteria jakościowe określił on dla ASO. Jeżeli serwis niezależny spełnia te warunki nie utracimy gwarancji. Trzeba więc wybrać taki warsztat, który ma odpowiednie wyposażenie, a procedura i technologia napraw jest zgodna z tą, którą jest wykorzystywana w serwisach autoryzowanych.
Podczas wizyty w warsztacie niezależnym warto zadbać, aby w książce serwisowej pojazdu znalazły się odpowiednie wpisy, które będą potwierdzone posiadanymi rachunkami, fakturami lub potwierdzeniami wykonania danej usługi. Ważnym elementem całej dokumentacji będą również wydruki z komputera diagnostycznego oraz numery katalogowe części oraz specyfikacje wymienianych płynów.
Skompletowanie całej dokumentacji związanej z serwisowaniem samochodu poza siecią ASO jest o tyle ważne, że jeżeli serwis autoryzowany odmówi naprawy pojazdu w ramach gwarancji, należy niezwłocznie zażądać, aby decyzja i argumenty zostały przedstawione na piśmie. Należy bowiem pamiętać, że producenci mają prawo do takiej odmowy, jeżeli udowodnią, że bezpośrednią przyczyną powstania usterki jest przegląd lub naprawa przeprowadzone wadliwie lub niezgodnie ze specyfikacją ustaloną przez producenta.
Co więcej, mamy prawo udać się do dowolnego warsztatu (również ASO) z częściami zamiennymi zatwierdzonymi przez producenta i zlecić ich montaż. W tej sytuacji, jeśli zachowana zostaje procedura i technologia montażu zalecana przez producenta, również nie stracimy gwarancji.
Wybierając warsztat niezależny zadbajmy o to, aby użył zatwierdzonych przez producenta części zamiennych. To niezwykle ważne, aby nie stracić gwarancji. Tak zwane oryginalne części nie muszą być zapakowane w opakowanie z logo producenta samochodów, wystarczy jeżeli będą zgodne z normami producenta. Sprawa dotyczy zarówno zamienników, jak i podzespołów tak zwanego „pierwszego montażu”.
Na koniec warto pamiętać, że możemy dokonywać poza siecią ASO naprawy pozagwarancyjne, ale bezpłatne naprawy gwarancyjne muszą już być wykonywane w sieci autoryzowanych warsztatów.
Źródło: Allegro