Patrząc na oponę nie jesteś w stanie powiedzieć, czy spełnia swoje właściwości? Błąd. Są oznaki, których ignorować nie możesz. Razem z Patrykiem Jasikiem z firmy Bridgestone zdradzamy Wam sekrety opon.
Zimowe – nie na lato
Zbliża się wiosna, już niedługo powinnyśmy zmienić opony w swoich autach z zimowych na letnie. Opony zimowe i letnie zachowują odpowiednią przyczepność w tych temperaturach, do jakich zostały przeznaczone. Samochody z oponami zimowymi na suchej, rozgrzanej nawierzchni mają dłuższą drogę hamowania niż auta z oponami letnimi. Używanie opon zimowych w letnich temperaturach powoduje również przedwczesne zużywanie się bieżnika. – Stosowanie opon sezonowych zapewnia bardzo dobre właściwości trakcyjne w danych warunkach drogowych, zwiększa bezpieczeństwo kierowcy i podnosi komfort jazdy – mówi nam Patryk Jasik Field Engeenier z firmy Bridgestone.
Muszą być w dobrym stanie
Letnie opony zapewnią nam dobrą przyczepność i zwiększą precyzję kierowania pojazdem, tylko wtedy, gdy będą w dobrym stanie. – Przy ocenie stanu opon bierzemy pod uwagę przede wszystkim głębokość bieżnika oraz ogólny stan techniczny opon (uszkodzenia mechaniczne oraz mikropęknięcia) – przypomina Patryk Jasik.
– Dopuszczalną głębokość wskazuje kontrolka TWI ( ang.,Tread Wear Indicator). Jest to miejsce, gdzie znajduje się wysokie na 1,6 mm zgrubienie w rowku bieżnika. Zużycie opony do kontrolki TWI wskazuje na bezwzględną konieczność wymiany, natomiast my zalecamy, aby minimalna głębokość bieżnika letniej opony nie była mniejsza niż 3 mm – dodaje.
Bez uszkodzeń
Jeśli bieżnik będzie miał odpowiednią głębokość, a na oponie zauważymy uszkodzenia mechaniczne, będziemy musiały wymienić oponę. Przy wymianie zwróćmy także uwagę na datę produkcji. Nowe opony do 3 lat od daty produkcji można kupować i montować bez obaw, jeśli ich stan nie wskazuje na złe przechowywanie. Tylko opony trzymane w odpowiedniej temperaturze, bez dostępu światła słonecznego oraz nienarażone na oddziaływanie czynników chemicznych, nie tracą swoich właściwości. Ponadto producenci opon udzielają gwarancji na swoje produkty liczonej od daty sprzedaży (w przypadku grupy Bridgestone to 4 lata). Każda opona ma swoje oznaczenie (z boku opony) z którego możemy dowiedzieć się kiedy została wyprodukowana.
Oznaczenia opony osobowej
Na wszystkich oponach osobowych znajdziemy symbol DOT, a po nim ciąg liter i cyfr. Pierwsze siedem znaków określa kolejno: kod fabryki, w której opona została wyprodukowana, jej rozmiar i typ bieżnika. Ostatnie 4 cyfry określają tydzień i rok produkcji. Na boku opony znajdziemy też oznaczenia rozmiaru, w którym:
– Pierwsza liczba (175) określa szerokość opony w milimetrach.
– Druga liczba to profil, określający stosunek wysokości ściany bocznej do szerokości opony. Profil 70 oznacza więc 70 proc. z 175 mm.
– Litera R oznacza typ budowy opony, czyli w tym przypadku oponę radialną. Liczba (13) oznacza średnicę obręczy w calach.
– Kolejna liczba to indeks nośności opony w naszym przypadku (82) to 475 kg nośności.
– Ostatnia litera (dla T = 190 km/h) to indeks prędkości, informujący o prędkości maksymalnej, jaką może osiągać opona.
Ciśnienie w normie
Gdy już sprawdzimy opony letnie, które przez okres zimowy „mieszkały” w naszym garażu, powinnyśmy zmierzyć ciśnienie w oponach. – Ciśnienie w oponach powinno się mierzyć przynajmniej raz w miesiącu lub przed dłuższą podróżą – radzi ekspert z firmy Bridgestone. Ciśnienie robocze w oponach określa producent samochodu zależnie od obciążenia pojazdu. – Zbyt wysokie, czy zbyt niskie ciśnienie prowadzi nie tylko do niszczenia się opon, ale także zmniejszenia naszego bezpieczeństwa – dodaje. – Zbyt niskie ciśnienie w oponach zwiększa ryzyko utraty kontroli nad pojazdem, obniża wytrzymałość opony, powoduje zwiększenie zużycia paliwa oraz nieregularne i szybsze zużycie bieżnika – informuje Patryk Jasik. – Zbyt wysokie ciśnienie zwiększa ryzyko rozerwania opony, może powodować zjawisko „ściągania” podczas jazdy i przyspiesza zużycie czoła bieżnika – podkreśla.
Pamiętajmy o zmianie opona na letnie. Choć czeka nas przy tym trochę pracy, pozwolą nam zachować bezpieczeństwo i zwiększą komfort jazdy ukochanym autem. Myśl o wymianie kół Cię przeraża, chcesz zainwestować w opony wielosezonowe? – Nie polecam – mówi Patryk Jasik. – Pewnie z własnego doświadczenia wiedzą panie, że choćby kremy do wszystkiego, są zazwyczaj do niczego – mówi Patryk Jasik. – A co dopiero opony – dodajemy my.