Niezbędne gadżety samochodowe

Istnieje kilka przedmiotów, które bezwarunkowo powinny znaleźć się w Twoim aucie. Nie mam tu na myśli pieska z kiwającą głową, nietypowego drążka zmiany biegów, czy haftowanych dywaników. Chodzi bardziej o przedmioty, które przede wszystkim ułatwią podróżowanie i niejednokrotnie mogą wybawić z różnych opresji.

Nawigacja

Zacznę od małego bożka orientacji. Nie wiem jak u Was, ale moja znajomość mapy, czy umiejętność odnalezienia się w terenie całkowicie leży. I choćbym nie wiem jak bardzo się starała, zawszę pojadę w przeciwną stronę, skręcę uliczkę za wcześnie lub za późno. Po kolejnej wpadce, spóźnieniu i nerwach, postawiłam na nawigację. Generalnie nawigacje samochodowe to temat rzeka, ale tym razem ograniczę się do prostego podsumowania – nie wyobrażam już sobie pordóżowania bez niej. W dzisiejszych czasach nie musisz decydować się na zakup osobnej nawigacji, wystarczy smartphone z pakietem danych, a do tego zgrabny uchwyt na szybę. Zdecydowanie MUST HAVE.

Zestaw głośnomówiący

Pozornie, zestaw głośnomówiący może wydać Ci się zbędny. Wyobraź sobie jednak, że spóźniasz się na piekielnie ważne spotkanie, błąkasz się po plątaninie uliczek jednokierunkowych, szef dzwoni zdenerwowany, w ręce trzymasz kawę, która ma Ciebie ocucić po zarwanej nocy, a na każdych światłach przeglądasz notatki… W takich chwilach zestaw głośnomówiący to zbawienie, nie mówiąc już o oszczędności na mandatach. Alternatywą jest standardowy zestaw słuchawkowy lub słuchawka Bluetooth.

Ładowarka

A jeśli mowa telekonferencjach i nawigacji w telefonie, nie można zapomnieć o ładowarce samochodowej. Nie ma nic gorszego niż rozładowany telefon czy tablet w trasie. Jest to nie tyle gadżet, co zdecydowanie niezbędny asortyment, który w najmniej spodziewanym momencie może uratować Ci życie. Szczególnie jeśli spędzasz w swoim bolidzie długie godziny. Jeśli z jakichś niezidentyfikowanych przyczyn zapalnicznika w Twoim samochodzie nie działa tak jak powinna, postaw na ładowarkę solarną. Nie będziesz ograniczona do jednego gniazdka i będziesz mogła podładować każdy sprzęt właściwie w każdym miejscu.

Skrobaczka do szyb

Teraz przejdziemy do czegoś mniej efektownego, ale równie przydatnego. Skrobaczki zazwyczaj nie są ani ładne ani designerskie. Jednak gdy przychodzi zima, nie masz wyboru – czymś musisz odśnieżyć samochód. Postaw na klasykę i ogranicz się do swojego ulubionego koloru. W tym przypadku zdecydowanie dominuje funkcjonalność. Pamiętaj również, żeby zaopatrzyć się w odmrażacz do szyb. Mała rzecz, a cieszy.

Kubek termiczny

Kolejna propozycja to mój numer jeden. Jak każda, wiecznie zabiegana i niedospana autopolka, nie wyobrażam sobie jazdy do pracy bez kubka napełnionego aromatyczną kawą. Przy jego wyborze na pewno każda z nas będzie miała problem natury egzystencjalnej. Na rynku znajdziecie ogrom kolorów, kształtów i opcji cenowych. Podstawą decyzji powinna być jakość wykonania, a przede wszystkim „dziubek niekapek”. Nazwa może zabawna, ale zachlapana koszula na pewno już mniej. Pamiętaj też, żeby rozmiar dobrać tak, aby na pewno zmieścił się w samochodowym uchwycie na napoje.

Uchwyt na napoje

Było już o kubku, więc czas na wspomniany uchwyt. Zdarza się, że projektanci aut zapominają o najbardziej oczywistym. Dlatego, kiedy inni zignorowali nasze potrzeby, same powinnyśmy zadbać o praktyczny uchwyt. Nie doda on uroku wnętrzu samochodu, ale przynajmniej będziemy miały, gdzie odstawić kubek i uchronimy się przed plamami na tapicerce i ubraniach.

Wieszak

Montowane na zagłówku druciane straszydło. No cóż, wieszak jest wyjątkowo mało estetyczny, ale za to jaki praktyczny. Podobnie jak miliony innych kobiet, mam awersję do wymiętych koszul i marynarek, więc bez niego tak czy siak się nie obejdzie. Łatwy do zamontowania i szybkiego zdjęcia. Kolejna mała rzecz, która cieszy i panuje nad porządkiem – szczególnie w tylnej części samochodu, gdzie zazwyczaj trafia wszystko.

Organizer

Skoro jesteśmy przy porządkach: dla tych którzy wożą cały wszechświat w bagażniku samochodowym, polecam sprytny organizer. Błyskawicznie zapanuje na chaosem, a ziemniaki już nigdy nie będą fruwać po całym samochodzie przy każdym skrzyżowaniu. Organizer to nie tylko wygoda przewożenia zakupów. Z łatwością zapanujesz nad wszystkimi nieforemnymi przedmiotami, które wozisz ze sobą na co dzień – płynem do spryskiwaczy, olejem, latarką czy butami na zmianę.

A wy jak organizujecie sobie życie w podróży? Macie jakiś ulubiony samochodowy gadżet?

Tekst: Angelika Rusiecka