Myjnia? Tylko bezdotykowa!

Pewne jest, że szampon i woda nie szkodzą karoserii. Dlatego warto jest myć samochód częściej niż rzadziej. Zapobiegnie to powstawaniu ubytków w karoserii oraz jej niszczeniu. Ważne jednak, aby zwrócić uwagę na sposób czyszczenia samochodu. 

Automatyczna czy bezdotykowa?

Myjnia automatyczna kusi oszczędnością czasu oraz wygodą, jednak jest to najbardziej inwazyjna dla lakieru metoda, dlatego warto jej unikać. Po dłuższym korzystaniu z tej formy czyszczenia w świetle słonecznym z łatwością dostrzeżemy na karoserii nieestetyczne “swirle”, które usunąć można tylko i wyłącznie maszyną polerską podczas korekty lakieru. Myjnia ręczna dotykowa jest najdokładniejsza, bowiem ręcznie doczyszczany jest każdy szczegół. Minusem jest jednak stosunkowo wysoka cena takiej usługi oraz jej czasochłonność. Szybkim i niedrogim rozwiązaniem, a przy tym bezpiecznym dla naszego samochodu jest myjnia bezdotykowa. Można spotkać coraz więcej stacji ze stanowiskami do mycia bezdotykowego – są one tanie i czynne całą dobę. Jeżeli dojdziemy do wprawy, jesteśmy w stanie dokładnie umyć auto za niecałe 10 złotych. Jeżeli decydujemy się na samodzielne mycie pamiętajmy o zasadach dotyczących mycia ręcznego. W naszym serwisie znajdziecie artykuł na temat sprawnego i fachowego mycia auta.

Nabłyszczacz? Nie, dziękuję!

Czysty samochód to także większe bezpieczeństwo. Jeżeli mamy brudne szyby i światła to gorzej widzimy, ale też jesteśmy gorzej widoczni na drodze, co może skutkować zbyt późną reakcją w przypadku zagrożenia. Eksperci ostrzegają, że redukcja światła spowodowana zabrudzeniem może sięgać nawet kilkunastu procent, dlatego czyszcząc samochód zwróćmy uwagę na wszystkie światła. Skupmy się też na dokładnym umyciu szyb, bo szczególnie latem smugi są wyjątkowo uciążliwe i mocno ograniczają widoczność. Błędną praktyką jest też nabłyszczanie kokpitów samochodowych. Według specjalistów nie usuwamy w ten sposób nieczystości, a jedynie zalewamy je kolejną warstwą chemikaliów. Silikon, który znajdziemy w nabłyszczaczu powoduje mocne odbicie światła, a to może prowadzić do oślepienia kierowcy. Matowy plastik to czysty plastik, więc zwykła woda z minimalną ilością jakiegoś detergentu i miękka ścierka są w tym przypadku znacznie lepsze.

Pamiętajmy, że szybszemu myciu będzie sprzyjał fakt, że myjemy auto regularnie, a nałożenie wosku po myciu jest jednym z najlepszych zabezpieczeń. Wosk będzie ułatwiał usuwanie wody oraz sprawiał, że brud nie przyklei się do lakieru z taką łatwością. Oprócz tego nada wysoki połysk karoserii, a lśniące i zadbane auto pod naszym domem z pewnością wywoła wiele zazdrosnych spojrzeń ;-).

Joanna Kowalik